Zapowiadana reforma oświaty oznacza wstrzymanie rekrutacji do gimnazjów już od roku szkolnego 2017/2018. Zmiany oznaczają powrót do liceum ogólnokształcącego zamiast kursu przygotowującego do matury. Przekształceniu w szkoły podstawowe ma ulec około 2,5 tysiąca gimnazjów w całym kraju. Podczas niemal trzy godzinnej dyskusji w Węgrowskim Ośrodku Kultury minister tłumaczyła, że konieczność wprowadzania zmian wynika z faktu, iż, jak wykazują badania - częsta zmiana szkoły i grupy rówieśniczej, sześcioletnia szkoła podstawowa, trzyletnie gimnazjum, trzyletnie liceum, powoduje nie tylko obniżenie jakości kształcenia ale przeszkadza w edukacji i ogranicza motywację ucznia.
Na sali widowiskowej WOK nie zabrakło nauczycieli i przedstawicieli władz z terenu powiatu węgrowskiego. Wójt gminy Liw reprezentował jeden z samorządów, przeciwnych wprowadzeniu zmian w systemie edukacji. Bogusław Szymański zauważył, że reforma oświaty powinna być wdrażana jednocześnie z reformą finansów. - Gminy, szczególnie małe, wiejskie znajdują się na skraju finansowym, a zmiany w finansowaniu oświaty powinny zostać wprowadzone już dawno - przekonywał.
W odpowiedzi Teresa Wargocka zaznaczyła, że obecny rząd robi wszystko aby pomóc także mniejszym szkołom i gminom. Jednocześnie dodała, że kolejna priorytetowa ustawa sejmowa będzie dotyczyła właśnie finansowania i dotacji w oświacie.
Poza tym z ust minister padło zapewnienie, że po reformie oświaty w systemie, do podziału na małe gminy, zostaje 1,4 mld zł, które miały być przeznaczone na 6-latki w szkole. Samorządy dostaną też środki w kwocie ponad 1 mld zł na podwyżki dla nauczycieli.
(zdjęcia Rafał Brzezik)
KSkib [MSz]
Kwiecień 2024
