Siostry wzięły udział w zorganizowanej akcji, w której poza nimi włosy oddało ponad 50 innych bohaterek. Prezentem dla nich miało być spotkanie z dziennikarzem Filipem Chajzerem. Jednak zanim do tego doszło należało jeszcze przekonać rodziców. Mama obu węgrowianek, Marlena – odebrała pomysł swoich córek jako żart, ale zaraz potem zorganizowała im wyjazd do Warszawy. - Najbardziej z całego zamieszania cieszy się mąż – mówi mama dziewczynek i dodaje, że to akcja niezwykle ważna zarówno dla dzieci chorych, jak i dla zdrowych – w kształtowaniu ich charakterów.
Włosy od wszystkich dziewczynek trafiły do Fundacji Przyjaźni WeGirls, w ramach programu „Gest Przyjaźni”, którego celem jest szerzenie świadomości i motywowanie osób zainteresowanych do oddawania włosów na peruki dla dzieci chorych, po chemioterapii i operacjach. Do tej pory w darowiźnie wydano już ponad 90 peruk dla dzieci.
(fot. archiwum prywatne)
KSkib [MSz]