Tymczasem związkowcy nadal sprzeciwiają się propozycji właściciela, aby na miejsce obecnego prezesa powołać nowego. Ich zdaniem nie ma ku temu żadnych racjonalnych przesłanek.
W poniedziałek 10 czerwca pięcioosobowa delegacja związków zawodowych spotkała się ze starostą Januszem Koziołem, wicestarostą Krzysztofem Tymoszukiem i przewodniczącym Rady Powiatu Władysławem Karasiem. Przedstawili oni swoje argumenty za pozostawieniem na stanowisku prezesa Andrzeja Skwarka. Ich zdaniem dobrze wypełnia on swoją rolę, współpracuje z załogą i dba o rozwój firmy. Próbowali również dowiedzieć się dlaczego właściciel chce doprowadzić do zmiany. – Usłyszeliśmy, że w naszej firmie wprawdzie jest dobrze, ale potrzebne jest nowe spojrzenie. Ma to zapewnić jeszcze lepszy rozwój firmy – relacjonują związkowcy. I dodają: - Usłyszeliśmy również propozycję, że w zamian za zgodę na zmianę prezesa nasza firma otrzyma od powiatu 100 tys. zł. Pieniądze mamy przeznaczyć na zakup nowego taboru – opowiadają obecni na spotkaniu pracownicy PKS. Jak relacjonują, zapytali skąd będą pochodzić te pieniądze skoro powiat ma tak duże zadłużenie. Jak mówią, na to pytanie nie otrzymali odpowiedzi. Spotkanie związkowców ze starostą, wicestarostą i przewodniczącym Rady Powiatu nie przyniosło żadnych rozwiązań. Obie strony pozostały przy swoich argumentach. Nikt nikogo nie przekonał.
We wtorek 11 czerwca wszystko się wyjaśni. O godzinie 11.00 odbędzie się posiedzenie Rady Nadzorczej, na której zostanie uzupełniony jej skład. Godzinę później, w samo południe ma odbyć się Walne Zgromadzenie, na którym podsumowana zostanie działalność Zarządu Firmy w 2012 roku. O godzinie 14.00 ponownie spotkają się członkowie Rady Nadzorczej. Będę głosować nad wyborem nowego prezesa. Do wyboru mają mieć dwóch kandydatów: Andrzeja Skwarka i Tomasza Madonia. Natomiast o godzinie 15.00. Zarząd Powiatu ma spotkać się z pracownikami spółki. Będzie już wtedy wiadomo, kto został nowym prezesem.
- Nie zgadzamy się na kandydata przedstawionego przez starostę. To naszym zdaniem błąd. Firma rozwija się. Mamy zyski. Po co zmieniać coś, co dobrze działa. Proponowaliśmy staroście aby wyznaczył nam nowe cele. My razem z obecnym prezesem postaramy się je osiągnąć. Jeżeli będzie źle, spotkamy się za rok i znajdziemy nowe rozwiązanie. Na to starosta się nie zgodził. My natomiast nie zgadzamy się na nowego prezesa – mówią związkowcy, którzy najbardziej obawiają się tego, że pod rządami nowego prezesa firma upadnie. Pracownicy szykują się teraz na spotkanie przed Starostwem Powiatowym. Mają tam być we wtorek 11 września tuż przed południem. Chcą zaprotestować przeciwko planom właściciela.
AKup
Przeczytaj: Załoga broni Prezesa
Więcej informacji z Łukowa i powiatu łukowskiego [kliknij]
Podlasie24.pl również na Facebooku- kliknij Lubię to!
Kwiecień 2024
