Sam starosta ustosunkował się na sesji do zarzutów CBA, przedstawiając radnym opinię prof. Bogusława Szmulika, z której wynika, że to nie starosta, ale zgłaszająca go do Rady Nadzorczej AGROHURTU SA Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może ponosić odpowiedzialność za powołanie go na stanowisko niezgodnie z prawem. Również przewodniczący Rady Powiatu Andrzej Minarczuk podzielił się z radnymi opinią eksperta, który twierdzi, że starosta nie złamał prawa ani zasiadając w Radzie Nadzorczej spółki na Podkarpaciu, ani też w Zarządzie sokołowskiego klubu sportowego.
Starosta przyznał także, że funkcję członka Zarządu MKS Podlasie pełnił charytatywnie, pieniądze pobierał tylko i wyłącznie z racji zajmowanego stanowiska w podkarpackiej spółce.
Udało nam się skontaktować z rzecznikiem prasowym Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Jackiem Dobrzyńskim, który mówi, że agenci CBA prowadzili kontrolę od 31 lipca do 6 listopada 2013. Kontrola dotyczyła przestrzegania przez starostę przepisów ustawy antykorupcyjnej i ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Postępowaniem objęto lata 2011-2013 i w związku z wynikami kontroli CBA skierowało wniosek do Rady o odwołanie starosty. CBA, jak mówi rzecznik Jacek Dobrzyński, bezsprzecznie ustaliło, że starosta sokołowski dwukrotnie naruszył zapis tzw. ustawy antykorupcyjnej. - Ustawa antykorupcyjna jasno określa też, że w tym wypadku starosta powinien zostać odwołany – mówi J. Dobrzyński. - Poczekamy na informację od przewodniczącego Rady i wtedy podejmiemy ewentualnie inne, przewidziane prawem, kroki. Nie mówimy tu o przestępstwie tylko o złamaniu ustawy, więc nie chcemy uprzedzać naszych dalszych działań. Dziwię się tylko, że Rada nie postąpiła zgodnie z nakazem ustawy antykorupcyjnej. Art.5 ust.3 jasno mówi, że starosta musi zostać odwołany, a nie może lub powinien. Powinno to nastąpić najpóźniej po upływie miesiąca od dnia, kiedy przewodniczący Rady dowiedział się o prowadzonych czynnościach. – Tu nie ma dowolności i panowie radni powinni o tym wiedzieć – zakończył Jacek Dobrzyński.
Przewodniczący Rady Powiatu Sokołowskiego, Andrzej Minarczuk zapewnia, że teraz uchwała w trybie nadzoru zostanie przesłana do wojewody mazowieckiego, który sprawdzi jej poprawność.
– Projekt uchwały o odwołaniu starosty nie uzyskał większości wymagalnych głosów i na tym etapie dla nas sprawa jest, można powiedzieć, zamknięta – powiedział A. Minarczuk.
KSkib/Sokołów Podlaski/DJ
Więcej informacji z Sokołowa Podlaskiego i powiatu sokołowskiego [kliknij]
Podlasie24.pl również na Facebooku- kliknij Lubię to!