Zobacz zdjęcia w większym formacie
Stanisław Oleksiak urodził się w 1924 roku w Przeździatce. Tu spędził dzieciństwo i młodość. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej podjął naukę w gimnazjum kupieckim w Siedlcach, by kontynuować ją w czasie okupacji na tajnych kompletach. Kiedy w 1942 roku Stanisław zdał maturę i osiągnął pełnoletniość nic nie stało na przeszkodzie, aby pójść śladami starszych braci: Henryka „Wichury” i Mariana „Sępa” i wstąpić do Kedywu.
Młody żołnierz przyjmuje pseudonim „Kozic”, nawiązujący do herbu rodowego ukochanej Matki. Wraz z oddziałem uczestniczy w licznych akcjach dywersyjnych m.in. w spaleniu arbeitsamtu (Urzędu Pracy) w Sokołowie Podlaskim. W 1943 roku „Kozic” z oddziałem wyruszają na Ziemię Białostocką, a następnie aż za Niemen. Tam służą w 1-szej kompanii III bat. UBK 77 pp Armii Krajowej pod dowództwem porucznika Stanisława Korolkiewicza ps. „Szczęsny”.
Koniec wojny nie oznaczał pokoju dla żołnierzy AK. Podobnie jak wielu innych bohaterów tamtych czasów Stanisław Oleksiak zostaje aresztowany i skazany na 10 lat ciężkiego więzienia. Wychodzi na wolność tuż przed Bożym Narodzeniu w 1954 roku. Studia na Uniwersytecie Warszawskim, założenie rodziny, praca zawodowa. Od 1989 roku, czyli od momentu powstania Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej jest Stanisław Oleksiak związany z tą organizacją. Podejmował wiele inicjatyw na rzecz upamiętnienia żołnierzy AK, współpracował z IPN, współtworzył liczne projekty edukacyjne. Pełnił w Związku rożne funkcje, od 2010 roku piastuje urząd Prezesa ŚZŻAK.
W trakcie spotkania w Sokołowie Podlaskim Stanisław Oleksiak wspominał dom rodzinny, Mamę, braci, z których jeden – Henryk „Wichura” poniósł śmierć w czasie akcji zbrojnej w 1943 roku. Wspominał walkę z okupantem na Podlasiu i na Wileńszczyźnie, a także bardzo trudne lata powojenne. Udostępnił również zebranym fotografie z rodzinnego albumu, które zostały pokazane w formie prezentacji multimedialnej. Tę piękną i wzruszającą opowieść dopełniały pieśni wojskowe i wojenne w wykonaniu artystów z Sokołowa Podlaskiego. Tego wieczoru zabrzmiały m.in. „Rozszumiały się wierzby płaczące”, „Rozkwitały pąki białych róż”, „Biały krzyż”, „Gdzie są kwiaty z tamtych lat”, „Nim wstanie dzień” oraz muzyka Fryderyka Chopina. Piękną niespodzianką były autorskie pieśni Danuty Kalinowskiej w wykonaniu Zespołu „Seniorynki”.
(ifno Sokołowski Ośrodek Kultury)
KSkib/Sokołów Podlaski[jk]