O Murzasichle i okolicach, Agnieszka opowiedziała w prezentowanym na antenie Radia Podlasie cyklu audycji „Radiowe podróże małe i duże”.

Pachnąca regionalną kuchnią wyprawa w góry

Planując urlop każdy z nas liczy na dobrą pogodę. Podczas minionego lata przekonałam się, że w górach każda pogada jest dobra. Po raz drugi spędzałam urlop w Murzasichle, lub jak wolą niektórzy Murzasichle koło Zakopanego.
Cisza spokój, za oknem czasem beczą owieczki. Kwatery do wynajęcia znaleźć można w każdym domu, a kiedy niebo jest bezchmurne nie trzeba nawet wychodzić z pokoju, żeby zobaczyć góry.
W Murzasichle jest fajny kościółek, izba regionalna i kilka naprawdę sympatycznych knajpek z pysznym regionalnym jadłem. Spacerować można tu bez końca, a zanim wyruszymy na poważna wyprawę pieszo można przejść do Małego Cichego. Do innych szlaków trzeba już dojechać, ale jeśli nie mamy własnego samochodu, to bez trudu złapiemy jakiegoś busa, którym dojedziemy do wybranej trasy.
Można np. wysiąść przy kaplicy na Jaszczurówce i tu wkroczyć na szlak – przez Dolinę Olczyską, Nosalowi Przełęcz do Kuźnic. Potem jeszcze trochę pod górę i chwila wytchnienia w pustelni Świętego Brata Alberta.
Na niedzielę warto zaplanować Mszę Świętą na Wiktorówkach. A więc po kolei: Zazadnia, Dolina Filipka i Wiktorówki - Sanktuarium Matki Bożej Królowej Tatr. Potem koniecznie trzeba jeszcze pójść na Rusinową Polanę, powygrzewać się w słońcu, popatrzeć na piękne góry i spróbować oscypka prosto z wędzarni – jadłam są naprawdę pyszne.
Wspaniale smakuje też pajda chleba ze smalcem i kiszonym ogórkiem w Doninie Strążyskiej. Tę wyprawę rozpocząć można Drogą pod Reglami, w Dolinie Strążyskiej posilić słynną kanapką ze smalcem, potem Wodospad Siklawa i schodząc do Zakopanego zwiedzić można kościół i stary cmentarz na Pęksowym Brzysku. Każdy turysta musi też zahaczyć o Krupówki. A ponieważ w moim przewodniku nie może zabraknąć kulinarnych elementów, to na Krupówkach zajadaliśmy się gorącą zupką z kociołka bacy, ten gulaszowy przysmak to kolejne niebo w gębie. Muzeum Tatrzańskie też przy tej okazji odwiedzamy.
Szarlotka i zasmażany oscypek, to wspomnienie kolejnej wyprawy. Gdy wchodzimy do Doliny Kościeliskiej wita nas zapach oscypka z rydzem. Ja obowiązkowo zjadam taki duet wchodząc i wychodząc z doliny. Podczas odpoczynku w schronisku na Ornaku (1.100 m.n.p.m.) koniecznie trzeba zjeść słynną szarlotkę. A potem nawet jeśli sił brakuje wspiąć się do Stawu Smerczyńskiego. Cudowne widoki będą nagrodą za długi marsz. W drodze powrotnej w bacówce należałoby zaopatrzyć się w oscypki.
Będąc na przedmieściach Zakopanego zatrzymujemy się w Sanktuarium na Krzeptówkach. To nie tylko zwiedzanie – wizyta w Sanktuarium, to czas na modlitwę.
Oczywiście należałoby jeszcze wjechać na Gubałówkę, zajrzeć do słynnych zakopiańskich willi, zwiedzić Muzeum Tatrzańskie, Muzeum Kornela Makuszyńskiego, bo z pewnością każde z tych miejsc warte jest odwiedzenia. Nie warto jedynie szukać ekskluzywnych hoteli, bo szkoda czasu na korzystanie z tych luksusów, kiedy góry czekają i zawsze jest jeszcze jakaś trasa, którą warto przejść. Ja już dwa razy wybierałam się z Toporowej Cyrhli do Jaszczurówek. Raz rozpętała się potworna burza, innym razem po prostu cały dzień lało. Ale jeszcze tam wrócę i mam nadzieję niejedną dolinę odwiedzę i niejeden szlak przemierzę.

Poniżej zaś zdjęcia z Tatr, które przesłała nam nasza korespondentka.

	Dolina Olczyska
	Dolina Strążyńska - 1
	Dolina Strążyńska - 2
	Kawa na Krupówkach
	Morskie Oko
	Wodospady
	Rusinowa Polana
	Staw Smerczyński
	W Jaskini Mroźnej
	W Małym Cichym

Fragment mapy satelitarnej Murzasichle i okolic.



Oprócz tego garść użytecznych linków:

http://www.murzasichle.info/
http://www.murzasichle.civ.pl/
http://www.murzasichle.net.pl/
http://z-ne.pl/s,doc,22578,1,1408.html
_________________________________________________________________________________       

Zapraszamy
Redakcja Portalu.