Od dwunastu lat w Perlejewie wystawiają Misterium Męki Pańskiej /WIDEO/


kwi 2025
Kiedy po raz pierwszy wychodzili na scenę, nikt z nich nie przypuszczał, że będą to robić przez kolejne kilkanaście lat. W tym roku, już po raz dwunasty, mieszkańcy Perlejewa – członkowie wspólnoty parafialnej i gminnej, a także ich sąsiedzi i przyjaciele – wystawili Misterium Męki Pańskiej. Inscenizacja, jak zawsze, odbyła się w sobotę przed Niedzielą Palmową.
Sztuka, przedstawiająca mękę i śmierć Jezusa Chrystusa, oparta została na przekładzie biblijnym, z wykorzystaniem relacji wszystkich ewangelistów. Z inicjatywy Stowarzyszenia „Perlejewo łączy”, rokrocznie wystawiana jest w Wielkim Poście. Reżyserem jest pani Bożena Bujno, a aktorami – głównie parafianie z Perlejewa, mieszkańcy gminy oraz osoby zaprzyjaźnione z tą miejscowością.W Misterium bierze udział około trzydziestu osób. Nikt z nich nie jest zawodowym aktorem. Są wśród nich rolnicy, przedsiębiorcy, samorządowcy, kapłani – wszyscy jednakowo przejęci i zaangażowani w to wyjątkowe wydarzenie. Próby to wielotygodniowa praca, ale zawsze znajdują na nie czas. Ks. Piotr Wyszomierski zaczął grać Heroda, gdy był wikariuszem w Perlejewie. Po przeniesieniu do parafii w Hajnówce nie zrezygnował z roli – pokonując około 100 km, regularnie przyjeżdża na próby i spektakl. Jednego z apostołów zagrał w tym roku obecny wikariusz z Perlejewa, ks. Daniel Konik. Są rodziny, w których na scenie występują wszyscy – mimo licznych codziennych obowiązków, potrafią znaleźć na to czas. Bo wiedzą, że robią coś ważnego i potrzebnego.
Misterium Męki Pańskiej wystawiono w sobotę, 12 kwietnia, w Świetlicy Wiejskiej w Perlejewie. Widzowie po brzegi wypełnili niemałą salę. Gościem specjalnym był bp drohiczyński Piotr Sawczuk. Towarzyszyli mu inni kapłani oraz klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie. Obecny był również wójt gminy, Jakub Wierzbicki. Wśród widzów znaleźli się mieszkańcy Perlejewa oraz goście z Ciechanowca, Siemiatycz, a nawet Bielska Podlaskiego. Gorące oklaski, które wybrzmiały na zakończenie spektaklu, pokazały, że nikt nie żałował, iż właśnie w taki sposób spędził ten sobotni wieczór.
1 komentarze
A w Drohiczynie nic się nie dzieje