Morawiecki i Obajtek: skończmy z paraliżem


kwi 2025
Obywatelski kandydat nie może być wszędzie, więc do głosowania na niego namawiają inni. W czwartek, 24 kwietnia, potencjalnych wyborców Karola Nawrockiego mobilizował w Łochowie opozycyjny polityczny top: były premier Mateusz Morawiecki oraz były prezes Orlenu Daniel Obajtek.
W wypełnionej po brzegi sali konferencyjnej łochowskiego dworca obydwaj politycy (Daniel Obajtek jest teraz europarlamentarzystą, można więc powiedzieć, że przeszedł z biznesu do polityki – przyp. red.) wytykali rządzącej ekipie nie tyle rewanżyzm i łamanie prawa, ale przede wszystkim marnotrawstwo: czasu, pieniędzy, biznesowych i politycznych okazji, odziedziczonych rozwojowych projektów, wreszcie energii i zdolności ludzi, którzy chcą pracować dla Polski nie oglądając się na politykę.Morawiecki: od migracji do drożyzny
Mateusz Morawiecki w swoim wystąpieniu wyszedł od spraw migracyjnych. Podkreślał, że masowy napływ nastawionych roszczeniowo i obcych kulturowo ludzi oznacza nie tylko drastyczny spadek bezpieczeństwa, ale i ogromny wzrost wydatków państwa i samorządów. Następnie poruszył kwestię drożyzny, która jest dokuczliwa już teraz, ale w perspektywie kilkunastu miesięcy znacznie się zwiększy. Wejdzie bowiem windujący cenę ogrzewania i transportu system opłat środowiskowych ETS2. Później przypomniał zrealizowane lub zapoczątkowane za rządów jego ekipy wielkie prorozwojowe inwestycje: CPK, porty, energetykę jądrową, wytykając następcom ich spowolnienie lub zupełne zahamowanie. – Popełnialiśmy błędy, bo nie popełnia ich tylko ten, kto nic nie robi. Ale nie można się płaszczyć przed Zachodem tak, jak robi to obecny rząd. Nic o nas bez nas! – zakończył Mateusz Morawiecki.
Obajtek: blokowanie dla zasady
W podobnym duchu, choć inaczej rozkładając akcenty wypowiedział się Daniel Obajtek. W jego opinii, uprawiane przez obecny rząd rozliczenia paraliżują państwo. Urzędnicy, którzy wykazali się odważnymi decyzjami w trudnych czasach pandemii i początku wojny na Ukrainie, są teraz ciągani po prokuraturach i sądach. To samo dotyczy menadżerów z dużych państwowych firm, na czele z Orlenem. – Zdywersyfikowaliśmy dostawy ropy, zainwestowaliśmy w chemię, rozpoczęliśmy projekt małych reaktorów atomowych. Wszystko to jest podważane, kontestowane i hamowane – mówił Daniel Obajtek. Dodał że niekończące się audyty i kadrowe czystki blokują rozwój: – Orlen już teraz powinien wchodzić na Ukrainę, a nie wchodzi. Nie skupuje biogazowni, więc robią to Francuzi. W biznesie normalne jest, że niektóre decyzje okażą się nietrafne. Ale brak jakichkolwiek decyzji jest jeszcze gorszy.
Telewizje zamkną, was nie
Odpowiadając na pytania publiczności politycy namawiali m.in. do większej aktywności w mediach społecznościowych. Opozycyjne telewizje można zamknąć, ale nie da się zablokować setek i tysięcy ludzi w internecie. Mobilizowali więc zwolenników do tego, by w nadchodzących wyborach prezydenckich nie pozwolili na „domknięcie systemu”.
W późniejszych wypowiedziach dla Katolickiego Radia Podlasie Mateusz Morawiecki mówił m. in. o naprawianiu obarczonego rekordowym deficytem budżetu państwa, a Daniel Obajtek pociągnął wątek decyzyjnego paraliżu w państwowych spółkach i administracji. Materiał z tych rozmów wyemitujemy na naszej antenie w poniedziałek.
0 komentarze