Ostatnie pożegnanie śp. Beaty Ostrowskiej-Harris, właścicielki Dóbr Korczewskich

W parafii Knychówek pożegnano w piątek, 15 listopada Beatę Ostrowską-Harris, dziedziczkę pałacu w Korczewie. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył biskup drohiczyński Piotr Sawczuk.

Ordynariusz w homilii podkreślił, że pogrzeb przypomina o potrzebie przygotowania do śmierci.

- By nie zaskoczyła znienacka. Przypomina też, że trzeba strapionych pocieszać. Trzeba z miłością stanąć blisko osób, których ta śmierć dotyka. By nie czuły się osamotnione. Przybyliśmy, aby swoją obecnością zapełnić choćby niewielki fragment powstałej pustki. Niech śp. hrabina Beata odpoczywa w pokoju i niech zamieszka na wieki w jeszcze piękniejszym pałacu niż ten w Korczewie – dodał.

Biskup drohiczyński zaznaczył, że dla wielu osób z zewnątrz pałac w Korczewie był zabytkiem, a dla zmarłej przede wszystkim domem, w którym mieszkała na co dzień.

Śp. Beata Harris-Ostrowska zmarła 8 listopada w wieku 93 lat. Jej ciało zostało pochowane na cmentarzu parafialnym w Knychówku. W jej ostatniej drodze towarzyszył m.in. wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Sławomir Rogowski, wicemarszałek województwa mazowieckiego – Wiesław Raboszuk, wójt gminy Korczew Sławomir Wasilczuk, poczty sztandarowe OSP i bractwa kurkowego.
-----------------------------------------------

Śp. Beata Ostrowska-Harris, spadkobierczyni niegdyś ogromnej fortuny, podczas wojny jako dziecko wyjechała z rodzicami z Polski. Po 50 latach wróciła z emigracji ze swoją angielską rodziną. Od 1989 roku odzyskiwała resztki majątku: zdewastowany pałac i zarośnięty park, zabudowania gospodarcze, ale także skradzione listy Norwida do jej prababki Joanny Kuczyńskiej, adresatki wiersza „Do Pani na Korczewie".