Polonez studniówkowy dawniej i dziś
lut 2025
Polonez jest nieodłącznym elementem otwierającym studniówkę. Dla jednych maturzystów jest to niezwykle emocjonujący moment, a dla drugich nudny obowiązek, z którego często rezygnują. Na przestrzeni ostatnich lat podejście młodych ludzi do tej tradycji uległo gwałtownej zmianie, gdyż co roku liczba tańczących par zmniejsza się. Co jest tego przyczyną?
Niewątpliwie polonez to najbardziej znany studniówkowy zwyczaj. Dawniej całe sale były pełne par wykonujących imponujące układy. Teraz coraz mniej uczniów decyduje się na zatańczenie. Zapytaliśmy maturzystów o ich opinie w tej sprawie.- Uważam, że to jest naprawdę piękna tradycja, ale nauczyciele mogliby kłaść większy nacisk na nauczenie uczniów tańca, żeby wyglądało to ładnie. Mimo wszystko taniec jest wartościowy, ale uczniowie spędzają na próbach bardzo mało czasu, bo mają też swoje zajęcia, pracę, naukę. Jest mało czasu, żeby wszystko idealnie dopracować – mówi Katarzyna maturzystka z siedleckiego liceum. - Myślę, że to jest kwestia zmiany pokoleń. Teraz jesteśmy skupieni na swoim rozwoju a nie stawianiu kroków. Sądzę, że jest to wyjątkowy moment, ale próby zajmują dużo czasu – dodaje Marcin z tej samej szkoły.
Czy zawsze tak to wyglądało? Porozmawialiśmy z panią Aliną, absolwentką jednej z topowych szkół średnich w Siedlcach. Zapytaliśmy o dawną studniówkę i poloneza.
- Chodziłam do I Liceum Ogólnokształcącego imienia Bolesława Prusa w latach 70-tych. Za moich czasów studniówka i polonez były wielkim przeżyciem dla wszystkich, zarówno uczniów, nauczycieli i rodziców. Przygotowania trwały naprawdę bardzo długo. Wspólnie opracowywaliśmy najpierw aranżacje wnętrza sali, gdzie była studniówka, a dodatkowo każda klasa we własnym zakresie szykowała salę konsumpcyjną. Dekoracje były tworzone własnoręcznie. Polonez jako główna część uroczystości, była podniosłym momentem. Tańczyli prawie wszyscy uczniowie, a układem tanecznym zajmował się nauczyciel wychowania fizycznego. Ćwiczenia układu odbywały się po lekcjach jako dodatkowe zajęcia. Przygotowania odbywały się razem z zaprzyjaźnionymi kolegami i koleżankami z Technikum Elektrycznego. Osoby z innych szkół chętnie przyłączały się do nas, żeby powstały pary taneczne. W kwestii stroju, były one skromne ale eleganckie. Nikt nie miał problemu ze znalezieniem nawet budżetowego ubioru. Wszyscy byliśmy szczęśliwi, gdyż naszą choreografię obserwowali zarówno nauczyciele jak i ogromna ilość przybyłych rodziców. Zależało nam, żeby nasz układ wyszedł pięknie i by wszyscy byli z nas dumni – opowiada pani Alina.
Jak zauważa nasza rozmówczyni - studniówka w tamtych latach była typowo szkolną imprezą, w przeciwieństwie do obecnych czasów. - Współcześnie mam wrażenie, że dochodzi do swoistej rywalizacja między szkołami i maturzystami odnoście bardziej wystawnej i pokazowej uroczystości, zarówno pod względem ubioru jak i wyboru lokalu. Jest też mniejsze zgranie między uczniami i są pogorszone relacje międzyludzkie – zauważa pani Alina.
Pozytywne wydaje się jednak to, że w szkołach ponadpodstawowych organizowane są bale studniówkowe i, mimo mniejszej liczby chętnych do tańca, jednak polonez w większości z nich rozpoczyna zabawę. Moda przychodzi i odchodzi, więc za kilka lat, może znów wróci złoty czas na tańczenie poloneza.
Zachęcamy do obejrzenia galerii zdjęć ze studniówki uczniów z IV LO imienia Hetmana Stanisława Żółkiewskiego.
ZOBACZ: https://siedlce.podlasie24.pl/region/studniowka-siedleckiego-liceum-im-h-s-zolkiewskiego-20250202134450
Tekst: Dominika Górecka
Autorka jest uczennicą III klasy IV LO im. Hetmana Stanisława Żółkiewskiego w Siedlcach
0 komentarze