Rolnicy o dramatycznej sytuacji. Apel do prezydenta i rządu /WIDEO/

Rolnicy z regionu siedleckiego zorganizowali 1 grudnia w centrum Siedlec konferencję prasową, aby zwrócić uwagę opinii publicznej na narastające problemy w sektorze rolnym. Przy Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim domagali się od prezydenta RP zablokowania przyjętej przez sejm tzw. „ustawy futerkowej” i reakcji rządu na dramatyczną sytuację w gospodarstwach rolnych.

Rolnicy mówią nie tzw. „ustawie futerkowej”: - Uważamy, że to będzie jeden z precedensów zamykania całej branży zwierzęcej. Jeżeli pozwolimy zamknąć jeden sektor w sposób ustawowy, nic nie będzie stało na przeszkodzie, żeby w nadchodzących latach po prostu zlikwidować całą branżę drobiową, trzody chlewnej oraz bydła - mówi Łukasz Komorowski, przedstawiciel Solidarności Rolników Indywidualnych.

Rolnicy domagają się też reakcji rządu na dramatyczną sytuację w gospodarstwach rolnych. - Nie ma żadnej gałęzi, która przynosiła jakikolwiek zysk. Ani produkcja roślinna, czyli zboża, ani produkcja zwierzęca. No i w tej chwili dotyka to też sektor mleczarski, na którym my tutaj bazujemy na tym terenie, gdzie ceny już spadają. Ceny w małych skupach są już poniżej złotówki, a średnia cena to dzisiaj około 2 zł. Ale już mamy sygnały, że ceny będą spadać poniżej kosztów produkcji. Proponujemy właśnie takim spontanicznym apelem, taką konferencją, żeby nie utrudniać i nie blokować jeszcze dróg – dodaje Łukasz Komorowski.

Źródło: Podlasie24

Rolnicy wyrażają również zdecydowany sprzeciw wobec niekorzystnych umów handlowych, zwłaszcza umowy Mercosur oraz porozumienia z Ukrainą, które zagrażają rynkom krajowym. Chociaż na razie ograniczają się do konferencji prasowej i apeli, zapowiadają, że jeśli rząd nie podejmie działań przed nowym rokiem, przejdą do ostrzejszych form protestu, włączając w to blokady dróg.