Region

Siedlce: początek „elektryfikacji” MPK

Siedlce Wt. 26.03.2024 19:05:19
26
mar 2024

26 marca na ulice Siedlec wyjechały pierwsze autobusy o napędzie elektrycznym. Miasto zamówiło trzy 12-metrowe MAN-y w styczniu ubiegłego roku, a jego przewoźnik właśnie wprowadza je do eksploatacji.

W pierwszy dzień użytkowania „elektryki” wyjechały na linie nr 12 i 18. Od środy będą jeździć również na linii nr 16. Taki wybór nie jest przypadkowy: – Wszystkie te linie przebiegają przez centrum miasta. „18” jedzie ze wschodu na zachód ulicą Piłsudskiego. „16” od Mostostalu na Unitów Podlaskich. „12” z rejonu naszej firmy na Piaski Zamiejskie. Chodziło nam po pierwsze o to, by zmniejszyć hałas i zanieczyszczenia w centrum, a po drugie żeby w razie problemów móc szybko do tych pojazdów dotrzeć. Wszystkie te linie przechodzą bowiem w pobliżu naszej zajezdni – tłumaczy prezes MPK, Jacek Dmowski.

Pierwsze kroki, pierwsze wrażenia

Taka ostrożność nie dziwi, bo dla MPK jest to początek przygody z elektromobilnością. Co prawda zarówno kierowcy, jak i kadra techniczna przeszli odpowiednie szkolenia, a nowy sprzęt jest na gwarancji, ale przewoźnik woli dmuchać na zimne. Marcin Grabowski z MAN Truck&Bus Polska zapewnia, że w razie większych problemów nie trzeba będzie czekać na ekipę techniczną z drugiego końca Polski. Z pomocą przyjdzie lokalny, siedlecki serwis firmy, który jest w pełni przygotowany na obsługę pojazdów elektrycznych i świadczy już takie usługi m.in. dla Mińska Mazowieckiego. – Te pojazdy zostały w całości wyprodukowane w Starachowicach. Pieniądze zostają więc w Polsce, a nie wypływają do Chin. Mają zasięg co najmniej 300 km i zostały dostosowane do wymagań odbiorcy – dodaje dostawca.

Owe wymagania to instalacja standardowych w całej flocie MPK systemów informacji pasażerskiej, kasowników, terminali do płacenia za przejazd kartą lub telefonem, monitoringu oraz systemów telemetrycznych, łączących wozy z centralą firmy. Jest klimatyzacja, są typowe udogodnienia dla osób niepełnosprawnych. Użytkownicy komunikacji miejskiej nie zauważą więc większych różnic w porównaniu z dotychczas używanym taborem. Oczywiście poza brakiem charakterystycznego dieslowskiego warkotu i nieco większą ilością miejsca w tylnej części pojazdu.

Z zewnątrz po krótkim przyjrzeniu się widać, że nowe autobusy są trochę wyższe od starszych, nie na tyle jednak, żeby nie zmieścić się pod siedleckimi wiaduktami. Pomalowano je tak, jak całą resztę i w sumie najbardziej rzucają się w oczy zielone tablice rejestracyjne.

Co i za ile

Pierwszy etap „elektryfikacji” MPK kosztował dokładnie 10 275 137,10 zł brutto. W kwocie tej mieszczą się nie tylko trzy autobusy, ale również cała, budowana z zapasem na przyszłość infrastruktura. Składają się na nią dwie dwustanowiskowe ładowarki (po 120 kW) oraz nowa sieć średniego napięcia: transformator, kable i wyprowadzenia pod następne stanowiska do ładowania. Do tego część informatyczna: telemetria, serwery i oprogramowanie. I wreszcie przeszkolenie kierowców i techników w obsłudze i podstawowych naprawach nowego sprzętu.

Trzeba zaznaczyć, że nie był to zakup spółki, ale miasta. To miasto złożyło w styczniu 2021 roku wniosek do NFOŚiGW o dofinansowanie i podpisało w grudniu tegoż roku umowę na 6,5 mln zł. Przetarg na wykonawstwo odbył się w roku następnym, a umowę z dostawcą podpisano 27 stycznia 2023 roku. Miała być zrealizowana w ciągu roku i jeśli chodzi o same autobusy – została. Pojazdy były gotowe już w grudniu, jednak z powodu problemów z doprowadzeniem do MPK większej mocy i budową infrastruktury ładowania, musiały zaczekać w warszawskim serwisie aż do wiosny.

Jak będzie z kosztami eksploatacji? W ocenie prezesa Dmowskiego, przy obecnych cenach oleju napędowego i prądu, jazda „elektrykami” powinna być nieco tańsza niż autobusami z silnikiem wysokoprężnym. MPK zamierza ładować swoje wozy nocami, kiedy prąd kosztuje najmniej, ale szczegółowych danych dostarczą dopiero pierwsze tygodnie użytkowania.

Ciąg dalszy nastąpi

Władze Siedlec zapowiadają, że udział pojazdów zeroemisyjnych we flocie MPK będzie stopniowo wzrastał. Prezydent Andrzej Sitnik podczas wtorkowej prezentacji zaznaczył, że nie jest to kwestia mody, ale stosowania obowiązującego prawa, a konkretnie ustawy o elektromobilności. Elektryczne autobusy są mniej więcej dwa razy droższe od spalinowych, ale ich zakup ma być w najbliższych latach mocno wspierany przez Unię Europejską. Siedlce już starają się o dotację na zakup następnych kilkunastu egzemplarzy.


Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

1 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.
ŁAD ŁAD Śr. 27.03.2024 16:41:52

Początek końca prawdziwej motoryzacji. Ciekawe jak zabraknie prądu, będzie +35 C jaki zasięg będzie miał taki autobus- Potrzebne jest schładzanie akumulatorów własnym prądem . Jak będzie -20C kto i czym przyjedzie żeby go odholować. Proponuję agregat spalinowy w bagażniku lub na przyczepce. Ostatniej zimy wielu mieszkańców całej Europy przekonało się co to jest warte. A co z utylizacją zużytych baterii?