Region

Terespolska: taniej i szybciej, ale czy solidnie?

Siedlce Pt. 27.09.2024 17:04:36
27
wrz 2024

Zamiast nieokreślonej dalekiej przyszłości – najbliższe kilkanaście miesięcy. Cena – dziesięć razy niższa od zakładanej. Siedlce zmieniają plany remontu ulicy Terespolskiej, rezygnując z wyśrubowanych wymagań technicznych. Opozycja pyta o trwałość efektów takiego remontu. Magistrat przekonuje, że będzie wystarczająca i wskazuje długą kolejkę innych czekających na renowację ulic.

Dyskusja poprzedzająca wrześniową nowelizację wieloletniej prognozy finansowej została zdominowana przez tematy drogowe. Najwięcej miejsca poświęcono przebudowie ulicy Terespolskiej. Jedna z dróg wylotowych z miasta, siedziba wielu zakładów przemysłowych i usługowych, składa się dziś głównie z łat. W poprzedniej kadencji planowano jej kapitalny remont, obejmujący wymianę odwodnienia, nową podbudowę, budowę ścieżki rowerowej, oświetlenie itd. Kosztorys zbliżał się do 26-27 mln zł, co bez zewnętrznego dofinansowania odsuwało termin realizacji na nieokreśloną, ale zdecydowanie odległą przyszłość. Magistrat postanowił więc iść na kompromis i ograniczył zakres prac do frezowania nawierzchni i wylania nowej warstwy asfaltu. Dzięki temu można będzie wykonać to w przyszłym roku za kwotę poniżej 3 mln zł.

Prezydent Tomasz Hapunowicz i Skarbnik Kazimierz Paryła argumentowali, że z własnych pieniędzy miasto nie mogłoby sobie pozwolić na modernizację ulicy w pierwotnie zakładanej wersji, a czekanie na dotacje mogłoby trwać latami: – Środki na drogi, przekazywane samorządom przez wojewodów, zmniejszyły się do 1/3 poziomu zeszłorocznego. Konsultowaliśmy sprawę z drogowcami. Uważamy, że to, co proponujemy, wystarczy na jakieś 10 lat.

Opozycyjni radni mieli jednak wątpliwości, czy tak ograniczony remont przyniesie trwałe efekty. Ulica Terespolska jest jedną z siedleckich wylotówek, a w dodatku mieści się przy niej wiele firm, do których kursują ciężkie pojazdy. Maciej Drabio zastanawiał się, czy przy takim obciążeniu zwykła nakładka wystarczy choćby do końca tej kadencji i pytał, jakiej gwarancji miasto chce za nią zażądać. Andrzej Sitnik zwracał uwagę, że w poprzednim projekcie uwzględniona była waga samochodowa, która miała wyłapywać na wjeździe do miasta przeładowane ciężarówki. Koszt takiego urządzenia to 400-500 tysięcy złotych, ale mógłby się szybko zwrócić w oszczędnościach remontowych.

Kwestia wagi pozostaje otwarta, natomiast co do trwałości nowej nakładki magistrat uspokaja, że podobne rozwiązanie zastosowano kilka lat temu na ulicy Składowej. Ona również jest obciążona ruchem osobowym i towarowym, ale trzyma się całkiem dobrze i można się spodziewać, że podobnie będzie na Terespolskiej.

O tym, jakie jeszcze ulice mają szansę na remont w najbliższych latach, napiszemy wkrótce osobno.
Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

1 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.
Jaro 561 Pt. 27.09.2024 15:33:44

Do końca kadencji obecnego administratora Urzędu Miejskiego pewnie wytrzyma. Wiadomo, że to jedyna jego kadencja więc już nikt go nie rozliczy. Pieniądze przecież nie jego. Taki to gospodarz.