Zgubił się w lesie. Znaleźli go policjanci
sty 2025
Dzięki szybkim działaniom żelechowscy policjanci odnaleźli 30-latka, który stracił orientację w terenie i nie wiedział, gdzie się znajduje. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy i zdążył przekazać, że jest w lesie i potrzebuje pomocy. Potem jego telefon przestał odpowiadać. Szybka wymiana informacji oraz użyte policyjne siły, doprowadziły do odnalezienia mężczyzny.
W niedzielę, 26 stycznia po godzinie 6 z WCPR do dyżurnego garwolińskiej komendy wpłynęło niepokojące zawiadomienie. Zgłaszający twierdził, że leży w lesie, nie wie gdzie jest, a zostało mu tylko kilka procent baterii. Po przekazaniu tych informacji telefon zgłaszającego przestał być aktywny.- Nad ranem warunki pogodowe były trudne. Temperatura powietrza była niska, dlatego trzeba było działać szybko. Przebywanie w takich okolicznościach przez dłuższy czas mogło doprowadzić do wychłodzenia organizmu, zagrażającego życiu i zdrowiu 30-latka – informuje podkom. Małgorzata Pychner, rzecznik prasowa KPP Garwolin i dodaje, że w komendzie zorganizowano akcję poszukiwawczą. Dodatkowe patrole przeszukiwały pobliskie pola i tereny leśne, których obszar wytypowano na podstawie prawdopodobieństwa lokalizacji telefonu. Po niespełna 2 godzinach nieprzerwanych poszukiwań, policjanci z Posterunku Policji w Żelechowie zauważyli przy drzewie mężczyznę. Był to poszukiwany 30-latek. Mężczyzna znajdował się kilkanaście kilometrów od domu. Ze względu na wychłodzenie wymagał pomocy medycznej. Policjanci zaopiekowali się nim do czasu przyjazdu karetki pogotowia.
na podst. inf. KPP
0 komentarze