Druga debata parlamentarna w KRP

Archiwum Śr. 11.10.2023 07:06:10
11
paź 2023

Legalna i nielegalna imigracja, problem z ukraińskim zbożem oraz personalne zmiany na szczytach Wojska Polskiego – to najważniejsze tematy drugiej debaty parlamentarnej na antenie Katolickiego Radia Podlasie.

We wtorek, 10 października w naszym studiu swoje programy zaprezentowali: Marcin Romanowski z Suwerennej Polski, Sławomir Sosnowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego, Krzysztof Tchórzewski z Prawa i Sprawiedliwości oraz Stanisław Żmijan z Platformy Obywatelskiej.

Cudzoziemcy – potrzebni czy nie

Na pytanie o migracje Krzysztof Tchórzewski odpowiedział, że przyjmowanie ludzi z zewnątrz jest potrzebne ze względu na potrzeby gospodarki i lukę demograficzną. Za optymalny uznał system pozwoleń na pracę dla ludzi, którzy posiadają konkretne kwalifikacje, przechodzą stosowne procedury i przyjeżdżają na określony czas. Sprzeciwił się przyjmowaniu ludzi przemycanych do Europy przez mafie, którzy są zainteresowani nie pracą, a korzystaniem z „socjalu” i często siłowym narzucaniem gospodarzom swoich obyczajów.

Podobne stanowisko zajął Sławomir Sosnowski, który jednak zamiast często brutalnych interwencji na granicy wolałby sprawniejsze odsyłanie nielegalnych imigrantów do krajów pochodzenia.

Stanisław Żmijan uznał problem migracji za na tyle duży i poważny, że powinien być rozwiązany wyłącznie na poziomie całej Unii Europejskiej. Dodał, że Polska poprzez nieszczelny system wizowy przyczyniła się do wzrostu tego problemu.

Z tym ostatnim twierdzeniem energicznie polemizował Marcin Romanowski przypominając, że nieprawidłowości stwierdzono w kilkuset, a nie kilkuset tysiącach wniosków wizowych, a główną przyczyną fali migracji była i jest nieodpowiedzialna polityka Niemiec (tzw. „Willkommenskultur”). Nie ma sensu oddawać naszego bezpieczeństwa w ręce tych, którzy chcą się pozbyć wywołanego przez siebie problemu. Przywołał informacje o fali spowodowanej przez imigrantów brutalnej przestępczości, przed którą dzięki rozsądnej polityce możemy się jeszcze w naszym kraju uchronić. Poparł go Krzysztof Tchórzewski, który stwierdził, że po ludziach, którzy niszczą swoje dokumenty i próbują przekroczyć granicę nielegalnie, mamy prawo nie spodziewać się niczego dobrego.

Ukraina i zboże


W kwestii ewentualnej przebudowy naszych napiętych ostatnio relacji z Ukrainą Marcin Romanowski postulował rozstanie z pokutującą w myśleniu naszych elit „giedroyszczyzną”, choć chodzi tu bardziej o przesunięcie akcentów, niż jakiś radykalny zwrot. Odparcie przez Ukrainę rosyjskiej agresji jest bowiem w naszym interesie i nadal powinniśmy temu krajowi pomagać.

Sławomir Sosnowski zarzucił rządowi lekceważenie pierwszych oznak zbożowego kryzysu i głuchotę na sugestie jego rozwiązania. Odpowiednie rozwiązania podatkowe i prawne pozwoliłyby uniknąć stawiania spraw na ostrzu noża – bo tym jest wprowadzone jednostronnie embargo. Problem sam nie zniknie, a nawet będzie narastał, bo Ukraina prędzej czy później do Unii Europejskiej ze swoim konkurencyjnym do naszego rolnictwem wejdzie.
W podobnym tonie wypowiedział się Stanisław Żmijan. Jego zdaniem embargo nic nie zmieni na dłuższą metę – lepiej teraz usprawnić tranzyt, a potem przygotowywać się na konkurencję.

Krzysztof Tchórzewski uważa problem ze zbożem za chwilowy i w gruncie rzeczy nie dotyczący Polski i Ukrainy. Wielka własność ziemska jest tam bowiem w rękach zachodnich koncernów współpracujących z miejscowymi oligarchami. Podmioty te cały czas mogą transportować zboże przez Polskę w świat, ale chcą je sprzedać za lepszą cenę u nas, szkodząc naszym rolnikom. Przed czymś takim możemy i powinniśmy się bronić.

Jak z tym bezpieczeństwem


Ogłoszone we wtorek odejście szefa Sztabu Generalnego i Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych spotkało się z dość wyważonymi komentarzami. Stanisław Żmijan wyraził nadzieję, że stanowiska zostaną szybko obsadzone odpowiednio kompetentnymi oficerami, boy mając wojnę na Ukrainie i nowy konflikt na Bliskim Wschodzie Polska nie może sobie pozwolić na osłabienie armii. Powody rezygnacji obu generałów powinny jednak dać kierownictwu MON mocno do myślenia.
Marcin Romanowski stwierdził, że bezpieczeństwa militarnego nie można w takich okolicznościach wciągać w polityczne rozgrywki.

Sławomir Sosnowski nie znając powodów tej zmiany ograniczył komentarz do tego, że wszystkim powinno zależeć na apolityczności wojska.

Krzysztof Tchórzewski uznał prawo generałów do odejścia z powodu niezgody na taki czy inny aspekt polityki rządu i resortu obrony. Skrytykował ich jednak za moment odejścia, bo czyniąc to tuż przed wyborami sami wpisali się w walkę polityczną.

DEBATY
możesz wysłuchać TUTAJ





Nasz reporter jest do państwa dyspozycji:
Adam Białczak
+48.500187558

1 komentarze

Podpisz komentarz. Wymagane od 5 do 100 znaków.
Wprowadź treść komentarza. Wymagane conajmniej 10 znaków.
Debata nieważna Czw. 12.10.2023 04:49:15

Uroczyście unieważniam debatę. Zabrakło Pani Gasiuk Pisowicz