Premier Mateusz Morawiecki w Siedlcach: mamy na wyciągnięcie ręki standard życia jak na Zachodzie

We wtorek, 12 września premier Mateusz Morawiecki przyjechał do Siedlec spotkać się z wyborcami. Podczas swojego wystąpienia przekonywał, że referendum jest potrzebne i Polacy powinni wziąć w nim udział. Wspomniał również jak polityka partii rządzącej wpłynęła na Siedlce i nasz region.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że dziś, dzięki udziałowi w NATO i zakupom najnowocześniejszego sprzętu dla armii Polska jest bezpieczna jak nigdy wcześniej. Szef rządu podczas spotkania z mieszkańcami Siedlec podkreślił, że rząd Zjednoczonej Prawicy naprawił błędy poprzedników, jeśli chodzi o politykę bezpieczeństwa - Oni chcieli się bronić na linii Wisły, likwidowali jednostki wojskowe na potęgę, i na wschodzie, i na zachodzie, ale na wschodzie w szczególności - także tutaj u was w Siedlcach - mówił Mateusz Morawiecki i dodał, że obecnie Polska buduje najsilniejszą armię lądową w Europie.

Szef rządu mówił również, że jeśli Komisja Europejska nie przedłuży embarga na import ukraińskiego zboża, to polski rząd zrobi to samodzielnie na poziomie krajowym. Obecny zakaz wprowadzony w pięciu unijnych krajach, w tym w Polsce obowiązuje do 15 września. Mateusz Morawiecki wskazał, że przedłużenie embarga jest konieczne z uwagi na ochronę polskich rolników. - 15 września jest za trzy dni, dlatego chcę powiedzieć wszystkim rolnikom, wszystkim mieszkańcom wsi siedleckiej i okolicznych ziem, że albo Komisja Europejska wysłucha naszego ultimatum, naszego żądania i przedłuży ten zakaz wwozu, to embargo po piętnastym września na kolejne okresy, albo zrobimy to sami, nie pytając nikogo o zgodę.

Premier Mateusz Morawiecki stwierdził też, że nasz kraj ma szansę dogonić Zachód, jeśli chodzi o poziom życia. Podczas spotkania w Siedlcach mówił - Mamy na wyciągnięcie ręki standard życia jak na Zachodzie, tylko bez tamtych problemów i błędów. Tej szansy nie można zmarnować.

Premier powiedział też, że wszyscy Polacy mają prawo do równego startu, godnej pracy i stosownych zarobków. Odniósł się do czterech pytań referendalnych i sytuacji związanej z bezpieczeństwem - Teraz musimy się wypowiedzieć w referendum. Ono obnaża ukryte zamiary naszych rywali, dlatego się go boją – mówił szef rządu.


Fot. Piotr Grabowski
IAR