Rozważania Drogi Krzyżowej 2024 / Melania Klimejko
mar 2024
Rozważania Drogi Krzyżowej nadesłane na XII edycję konkursu przez Melanię Klimejko z miejscowości Gęś w Gminie Jabłoń.
Rozważania drogi krzyżowej:Zakorzenieni w Krzyżu Chrystusa
Wstęp:
Panie Jezu chcemy towarzyszyć Ci dzisiaj w twej drodze, podążać za Tobą Twoimi śladami, naśladować Cię, pomagać Ci w dźwiganiu krzyża, cierpieniu, razem z Tobą modlić się w godzinie Twej śmierci i dążyć do Twego zmartwychwstania. Krzyż staje się korzeniami dla każdego z nas, naszym cierpieniem, boleścią, a także i naszą obroną Boga, który przy nas czuwa w razie upadku, skaleczenia, choroby i wielu innych rzeczy - bo On nas kocha tak jak my Jego.
Stacja I
Pan Jezus na śmierć skazany
Panie Jezu ty słuchałeś sądu Piłata i chcesz umrzeć za grzechy nasze i całego świata. Choć cierpisz, ale się nie poddajesz. Piłat niewinnie cię oskarża i obmywa ręce swe; Ty Panie Jezu jesteś niewinny. Jezu kochany, Ty chcesz być za nas ukrzyżowany?
Krzyż - korzeń wiary, śmierci, ukrzyżowania Twego Panie Jezu. Czy tak powinno być, że Piłat ulega osądom ludzi którzy Cię oskarżają Panie? Czy Twoja miłość do drugiego człowieka im nie starcza? Piłat skazuje Cię na śmierć a wypuszcza winnego Barabasza.
Stacja II
Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Bierzesz Panie Jezu krzyż na swe ramiona. Ciężkie bale z drewna ocierają Twe ramiona. Choć z bólu nie płaczesz, to dźwigasz ciężar naszych grzechów, idziesz oddać życie za nas, choć krzyż to znak hańbiącej śmierci; staje się otwartą drogą do której wyznaczamy sobie cele.
Krzyż dla chrześcijan to symbol, znak zbawienia i zwycięstwa, a także miłość Boga do człowieka.
,,Kto nie nosi swego krzyża a idzie za mną, nie może być moim uczniem''(Łk 14,25-33)
Stacja III
Jezus pierwszy raz upada pod krzyżem
Znacie drogę dokąd Ja idę (…). Ja jestem drogą, i prawdą, i życiem” (J 14,4-6).
I oto upadasz Panie Jezu, dotykasz ziemi obmywając je krwią i potem by przemienić grzech w niewinność. Nie marnujmy darów odkupienia, musimy powstawać z codziennych upadków i iść dalej tak jak Jezus upada, ale podnosi krzyż i idzie dalej. Podąża za cierpieniem krzyża tak jak my. Krzyż staje się otwartą bramą do Boga.
Stacja IV
Pan Jezus spotyka swoją matkę
,,Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena'' (J 19, 25)
Panie Jezu spotykasz swą matkę zatroskaną na drodze Twej śmierci, choć mało widocznej na Twej drodze krzyżowej. Twa matka patrzyła na Ciebie jak niesiesz krzyż, łzy jej lały się z oczu, spływały po policzkach, ale nic nie mogła zrobić - już tylko pożegnać się z Tobą. Przez całą drogę Twą szła z Tobą, podążała Twoimi krokami. Panie Jezu przez jej ręce składamy Tobie ofiarę naszej radości i cierpienia bo ona jest najpiękniejszą drogą do Ciebie.
Stacja V
Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż
,,Gdy wyprowadzili Jezusa, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola. Włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem'' (Łk 23, 26)
Dźwigać Tobie Jezu krzyż pomaga Szymon, bo brak Ci siły. Choć Szymon zmuszony do pomocy w dźwiganiu krzyża wiele razy nie chciał, wymawiał się, odwracał, ale idzie z niechęcią. Stał tłum ludzi. Dlaczego nikt nie chciał Ci pomóc dźwigać krzyża? Dlaczego Panie? Ty dźwigasz grzechy nasze i ludzi z tego tłumu, ale Szymon pomaga nieść Ci krzyż żeby lżej Ci było. Mógł powiedzieć nie, ale czy można odmawiać Bogu posłuszeństwa, pomocy? Niech ten krzyż, który pomaga Ci dźwigać, stanie się radością dla niego i dla nas i niech nie gaśnie ta radość .
Stacja VI
Weronika ociera twarz Jezusowi
,,Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa''. (2 Kor 4,6)
Przedarła się przez ogromny tłum ludzi. Ludzie którzy cię otaczali byli złowrogimi z zaciśniętymi pięściami. Weronika nieulegająca wzruszeniu pełna odwagi przychodzi do Ciebie Panie Jezu żeby otrzeć Ci twą zakrwawioną twarz, dostaje znak na chuście, którą ocierała Tobie twarz. ,,Lecz to co niemożliwe jest u ludzi możliwe jest u Boga''. Ty Panie Jezu bądź przy mnie zawsze w naszych sercach czy w postaci krzyżyka na łańcuszku, tak jak Weronika ma oblicze twej twarzy na swej chuście.
Stacja VII
Pan Jezus upada po raz drugi
,,Już nie wstanie Ten, co się położył” (Ps 41,9)
Choć upadasz po raz drugi, to pokonujesz ból Jezu. Ty wiesz, że krzyż otwiera Ci drogę do nieba - domu Ojca Twego. Nnie rezygnujesz i podnosisz drugi raz krzyż i idziesz dalej. Ty Panie Jezu wiesz, że nam też jest ciężko wstać z upadku, ale Ty Panie pozwól nam zatrzymać się razem z Tobą w chwili twego upadku i nie pozwól nam upaść.
Stacja VIII
Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty
,,A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!” (Łk 23, 27-28)
Niewiasty, które spotkałeś na drodze męki swej z krzyżem na ramionach płaczą nad Tobą, że już pomóc ci nie mogą. Ty Panie je pocieszasz i nakazujesz nie płakać nad sobą. Ile to razy nas Panie Jezu pocieszałeś? My w ten sposób powinniśmy pocieszać Ciebie na tej drodze.
Stacja IX
Pan Jezus upada po raz trzeci
Po raz trzeci Panie Jezu upadasz pod ciężarem krzyża. Ten upadek kończy się, bo bez Ciebie jest mi źle. Krzyż cię rani, że aż krew płynie po twym ciele. A ty Panie się nie poddajesz i po raz trzeci wstajesz, a my z Tobą siłą niezasłużonej miłości grzesznika. Pokazujesz nam że Twa miłość jest silniejsza niż grzech grzesznika. Miłość Twa zwycięstwem jest.
Stacja X
Pan Jezus obnażony z szat
,,Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: «Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć». Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię” (J.19, 23-24)
Stoisz Panie Jezu odarty z sukni i cierpisz. Jesteś taki smutny, ale nie przestajesz być Bogiem. My milkniemy ze strachu i poczucia słabości. Boimy się krzyża cierpienia swego i Twojego. Stoimy z wiarą, że wszystko nie jest jeszcze stracone. Panie Jezu naucz nas składać ofiary i żebyśmy nie byli wtedy zgorzkniali.
Stacja XI
Pan Jezus przybity do krzyża
Godzina Twej śmierci Panie Jezu już się zbliża. Gwoździe przybijają Cię do krzyża, ranią Twe nogi i ręce, a włócznia przez serce Twe przechodzi i w tej męce Panie cierpisz. Ja całuje Twe najświętsze rany i ubolewam na Twej męce.
Czy wolno wyśmiewać się z innych?
Stacja XII
Pan Jezus umiera na krzyżu
,,W południe mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny trzeciej po południu. Około godziny trzeciej, Jezus zawołał donośnym głosem: Eli, Eli, lema sabachthani?, co znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?'' (Mt 27, 45-46)
Wykonała się śmierć okrutna. Twe męki kończą życie ziemskie. Umarłeś przybity do krzyża za każdego z nas. Zapłaciłeś miłością za nienawiść, cierpiałeś za nas. Ty Panie Jezu zawsze bądź w naszych umysłach, słowach i pragnieniach bo krzyż Twój jest wyrazem miłości i wdzięczności.
Stacja XIII
Pan Jezus zdjęty z krzyża
Z Ewangelii według Św. Jana: ,,Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz krył się z tym z obawy przez Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał ciało Jezusa.''
Zdjęli Cię z krzyża boleści i cierpienia. Oddali Twe ciało Matce Twej. Matka Twa trzyma Cię w objęciach, ciało Twe dotyka, ale Ty nie odpowiadasz. Już po tamtej stronie Ojca swego jesteś i z Nim chwałą cieszysz się.
Stacja XIV
Pan Jezus złożony do grobu
Już w Swym grobie Panie Jezu leżysz i tak trzy dni będziesz tam leżał aż do Zmartwychwstania. Matka Twa w żałobie płacze. Moje serce Panie oddaje ci żebyś w nim spoczywał i umacniał mą duszę na zawsze. Panie, Twoje Zmartwychwstanie jest drogą prawdy i miłości do drugiego człowieka. Pokazujesz nam swoją miłość do nas poprzez Zmartwychwstanie. Najpierw Twój Krzyż jest Twoją miłością, a potem Zmartwychwstanie.
Zakończenie:
Panie Jezu, dziękujemy ci za przeżycie tej drogi krzyżowej razem z Tobą, za cierpienia, żale, a także za miłość, którą nas otaczałeś. Podążaliśmy za Tobą, pomagaliśmy dźwigać Ci ciężki krzyż naszych grzechów.
AMEN.
Melania Klimejko
0 komentarze