100- lecie konsekracji kościoła w Górznie cz.2
cze 2021
Parafia św. Jana Chrzciciela w Górznie obchodzi w tym roku setną rocznicę konsekracji rozbudowanego i znacznie powiększonego kościoła z osiemnastego wieku. Po objęciu funkcji proboszcza parafii w roku1780, ks. Benedykt Strzałkowski rozpoczął budowę kościoła w Górznie, bo dotychczasowy był w złym stanie technicznym. Założył nawet cegielnię, aby wypalać cegłę do budowy kościoła.
Budowa trwała kilka lat, a jej koszt poniósł proboszcz, ponieważ ówcześni kolatorowie nie udzielili wsparcia finansowego, zajmując nawet należne kościołowi dziesięciny. - Ponieważ budowa kościoła, niewielkiego rozmiarami nie miała wsparcia ze strony miejscowych dziedziców, a nawet uszczuplili oni dochody parafii, odbiło się to na solidności i sposobie wykonania robót. Ściany wykonano z cegieł, ale tylko od strony zewnętrznej i wewnętrznej, a przestrzeń między nimi wypełniono kamieniami łączonymi zaprawą wapienną. Sklepienia wykonano z drewna, co wynikało z późniejszych opisów...- mówi historyk, prof. Zbigniew Gnat- Wieteska. W 1808 roku bp Wojciech Skarszewski konsekrował nowy kościół parafialny pw. św. Jana Chrzciciela i św. Piotra w Okowach. Według opisu z 1869 r. „kościół o długości 28,8mb i szerokości 16 mb był murowany, wewnątrz i na zewnątrz otynkowany, wybielony, a niektóre części miał pomalowane na żółto, sufit strzcinowany był obłożony wapnem i wybielony, pułap na belkach obity deskami, podłoga z desek w niezłym stanie. Fronton kościoła od strony zachodniej miał dwa wejścia, pośrodku drzwi główne, wielkie, drewniane na zawiasach żelaznych, bez zamka, zamykane od wewnątrz na zasuwę drewnianą oraz na lewo od nich drzwi mniejsze, także na zawiasach żelaznych i zamykane od wewnątrz...”W 1907 roku, ówczesny proboszcz ks. Tomasz Słonecki rozpoczął prace związane z budową nowego kościoła. - Rozebrano prezbiterium starego kościoła, aby mieć miejsce na budowę nowego. Zamierzano w miarę posuwania się prac, sukcesywnie rozbierać stary i przedłużać nowy, chodziło o to, aby było gdzie odprawiać nabożeństwa. Pracy tej jednak nie ukończono. Warunki pracy duszpasterskiej znacznie się pogorszyły. Według funkcjonującej, a nie sprawdzonej pogłoski, skarbnik budowy kościoła miał uciec z kasą parafialną...- kontynuuje historyk.
Więcej o ciekawej historii kościoła w Górznie Waldemar Jaroń rozmawia z profesorem Zbigniewem Gnatem- Wieteską.
0 komentarze