Był dobrym pasterzem parafii, który zasługuje na pamięć

50 kapłanów, rodzina, poczty sztandarowe i licznie zgromadzeni parafianie pożegnali śp. księdza kanonika Antoniego Woroszyło, emerytowanego, wieloletniego proboszcza parafii Stężyca, który odszedł do Pana 5 października w wieku 89 lat. Wartę przy trumnie zaciągnęli bracia Zakonu Rycerzy Jana Pawła II. Liturgii pogrzebowej przewodniczył biskup Kazimierz Gurda.

Pogrzebowa Eucharystia celebrowana była w kościele św. Marcina Biskupa w Stężycy pod przewodnictwem biskupa siedleckiego Kazimierza Gurdę, który w homilii mówił m.in, że każda śmierć stawia pytanie o przyszłość tego, kto umiera. - Takie pytanie stawiali św. Pawłowi Koryntianie, a św. Paweł dał im jasną odpowiedź: „Wiemy, że jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli przybytek od Boga, dom nie ręką ludzką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie”- artykułował ordynariusz diecezji.



W imieniu kapłanów dekanatu ryckiego, wicedziekan ks. kan. Andrzej Kania złożył rodzinie oraz najbliższym wyrazy współczucia. Przypomniał, że śp. ks. Antoni był kapłanem w Stężycy pól wieku, zawsze życzliwy, gotowy pomagać innym i służyć radą.



Ks. Jarosław Rękawek, dyrektor Domu Księży Emerytów, gdzie zmarły ks. Antoni przebywał w ostatnim czasie, mówił o jego wspomnieniach dotyczących parafii w Stężycy i opiece, jaką otaczano go właśnie w Domu Księży Emerytów

W imieniu parafian i wspólnot parafialnych wieloletniego proboszcza pożegnała Anna Wąsowska. Wspomniała też wiele spraw i działań, które wspólnie realizowali. - Przez ten okres dokonał tak wiele, że trudno dziś wyobrazić kościół parafialny bez śladów jego dłoni...- mówiła


- Od momentu, kiedy ks. Antoni przybył do naszej parafii, parafia zyskała wiele łask z daru jego kapłaństwa. Dzisiaj z pewnością każdy z nas rozumie słowa „żyj i pracuj tak, aby ślady twoich stóp przetrwały ciebie”...- mówił wójt gminy Stężyca Zbigniew Chlaściak


Na zakończenie głos zabrał proboszcz stężyckiej parafii ks. kan. Edward Konarski, który wspominał zmarłego, jego sentyment do Stężycy i parafii, z którą związany był przez ponad pół wieku.


Po nabożeństwie trumna z ciałem ks. kanonika Antoniego Woroszyło spoczęła na cmentarzu parafialnym w Stężycy.