Gończyce: pochówek 640 nienarodzonych dzieci
gru 2020
12 grudnia na cmentarzu parafialnym w Gończycach pochowano 640 dzieci, które zmarły przed swoim urodzeniem w warszawskich szpitalach. Ciała dzieci przygotowano do godnego pochówku i po Eucharystii celebrowanej przez biskupa siedleckiego, złożono we wspólnym grobie.
Uroczystości pogrzebowe dzieci nienarodzonych rozpoczęły się Mszą św. koncelebrowaną, której przewodniczył ordynariusz diecezji siedleckiej bp Kazimierz Gurda. - Chcemy wypełnić obowiązek, jaki wobec nich mamy, obowiązek pogrzebania tych, którzy umarli. Dzieci te mają prawo, jako osoby od chwili poczęcia, do godnego pogrzebu- mówił podczas homilii biskup. - Prawo do życia jest prawem, którego nie można zabrać nikomu, także i przede wszystkim bezbronnemu dziecku w łonie matki, bez względu na kolor skóry, bez względu na religię, bez względu na pochodzenie. Ten, kto otrzymał dar życia od Boga, ma prawo do życia i ma prawo do miłości- podkreślał bp Gurda.Po nabożeństwie, jego uczestnicy przeszli na miejscowy cmentarz parafialny, gdzie trumienki z ciałami nienarodzonych dzieci zostały pochowane we wspólnym grobie.
Zorganizowanie pogrzebu dzieci było możliwe dzięki zaangażowaniu Marii Bienkiewicz z Fundacji Nowy Nazaret. - Wchodząc w problem zabijania dzieci, zaczynałam od obrony tych dzieci. Miałam kontakt z kobietami, które już były przyjęte na oddział i tuż przed tzw. zabiegiem udawało się te dzieci uratować. Dziś te dzieci mają tytuły naukowe, są to wielcy, wspaniali ludzie. Mówię o tych uratowanych, które miały zginąć (…) Dlaczego rządzący boją się tych najbardziej bezbronnych, dlaczego robią segregację, dlaczego idą na kompromis. Żadne życie nie ma prawa być niszczone. Proszę mi wierzyć, ja brałam do ręki ciało takiego dziecka, maleńkiego dziecka, które żyło pod sercem matki, licząc na to piękno stworzenia, uwielbiam Pana Boga w tym dziele- powiedziała Maria Bienkiewicz. - Przede wszystkim za dramat śmierci dzieci nienarodzonych odpowiedzialność ponoszą mężczyźni. To oni mają bronić, przecież dziecko samo się nie poczyna, potem ta biedna kobieta, wystraszona, zawstydzona nie ma wsparcia, przepełniona lękiem, bezradnością, dochodzą pokusy złego ducha- akcentował proboszcz parafii, ks. kan. Jan Spólny.
Uroczystości pogrzebowe poprzedziło nocne czuwanie, na którym jego uczestnicy modlili się za rodziców tych dzieci. Dzięki wolontariuszom ciała nienarodzonych dzieci owinięto w pieluszki i złożono w trumnach.
fot. parafia Gończyce
WJ/Garwolin [MSz]
0 komentarze