Misje ewangelizacyjne w miętneńskiej parafii

Do parafii Podwyższenia Świętego Krzyża w Miętnem przybyły znaki misyjne – kopia obrazu Matki Bożej Kodeńskiej i relikwie błogosławionych Męczenników Podlaskich. Uroczystej Eucharystii przewodniczył biskup Henryk Tomasik. Podczas nabożeństwa, małżeństwa odnowiły ślubne przyrzeczenia.

14 października, w siódmym dniu misji ewangelizacyjnych, do parafii przybyły znaki misyjne. Na ich przywitanie wyruszyła uroczysta procesja z bp Henrykiem Tomasikiem, proboszczem parafii ks. kan. Grzegorzem Kamińskim, misjonarzem ks. kan. Tomaszem Bielińskim, księżmi z dekanatu garwolińskiego z wicedziekanem ks. Leszkiem Dąbrowskim i liczną grupą wiernych. Po wprowadzeniu Świętych Znaków do świątyni, przywitał je proboszcz parafii, podkreślając, że „dziś nasza wspólnota parafialna doświadcza wielkiego zaszczytu wyróżnienia”.

Doświadczyć obecności Matki Bożej

- Choć w naszych sercach jesteś stale obecna i czczona, to jednak dziś w wyjątkowy sposób mamy okazję doświadczyć Twojej obecności. Przybywasz do nas bowiem w kopii Twego cudownego wizerunku z Sanktuarium w Kodniu, przybywasz jak do swych dzieci, bo jesteś Matką wszystkich wierzących, przybywasz w szczególnym czasie Jubileuszowych Misji Ewangelizacyjnych, które od kilku lat przeżywają kolejne parafie naszej diecezji, jako wyraz wdzięczności za 200 lat jej istnienia. Przybywasz do nas, którzy już siódmy dzień trwamy na uważnym słuchaniu słów Twego syna Maryjo...- mówił ks. proboszcz i dodał, że teraz nadchodzi czas, „byśmy jak Męczennicy Podlascy dawali świadectwo, kim jest dla nas Jezus Chrystus, którego w środę przyjęliśmy na nowo, jako osobistego Pana i Zbawiciela”.

Pod Twoją obronę uciekamy się

Znaki misyjne powitała również rodzina parafialna Katarzyna i Paweł Wirtkowie z dziećmi. - Matko Boża Kodeńska, matko jedności, nasze serca przepełnione są wielką radością, bo to wyjątkowy dzień dla naszej całej wspólnoty parafialnej i dla poszczególnych rodzin. W tym cudownym obrazie z Kodnia Ty sama matko do nas przybywasz. Wiara nam mówi, że tu jesteś i widzisz każdego i każdą z nas. Twój wzrok przenika nas, ale to Twoje spojrzenie nie jest surowe i karcące, lecz ciepłe i pełne miłości. Tylko Ty, najlepsza z matek potrafisz tak patrzeć. Wiesz Maryjo, że nie jesteśmy idealni, mamy swoje słabości, a Ty znasz nasze upadki, ale właśnie dlatego pod Twoją obronę uciekamy się, święta Boża Rodzicielko. Prowadź nas do Jezusa, którego podczas tych misji ogłosiliśmy na nowo panem naszych serc, panem naszych rodzin - artykułowali.

Byli gotowi poświęcić wszystko w obronie wiary

Eucharystii przewodniczył bp. Henryk Tomasik w homilii mówił o kościele unickim, prześladowaniu unitów przez carskich żołdaków i przybliżył genezę ich męczeństwa. Unici byli gotowi poświęcić swój majątek w obronie katolickiej wiary. Umieli za nią cierpieć a nawet byli gotowi za wiarę przelać krew. - Dzisiaj Panu Bogu dziękujemy za Matkę Najświętszą, za jej udział w Tajemnicy Chrystusa, za jej zatroskanie o człowieka. Dzisiaj także dziękujemy za męczenników, którzy są dla nas wzorem, wzorem wiary, wzorem obrony Kościoła, są prawdziwymi strażnikami wiary w sercu, wiary w rodzinie, wiary w Ojczyźnie, są prawdziwymi strażnikami tego, co Boże, są dla nas także wzorem zatroskania o budowanie jedności- podkreślał bp. Tomasik.

Pan Bóg otwiera nam hojnie dary

Świadectwo wiary wygłosił Grzegorz z parafii Stare Opole, który powiedział, że różnie było w życiu i ich związku małżeńskim, ale wszystko zmieniło się po przyjęciu figury Matki Bożej Fatimskiej. - Od tego momentu, jak upadliśmy na kolana oboje mim, zaczęliśmy prosić Matkę i wszystko zaczęło się odmieniać (…) I teraz, jak na to wszystko patrzymy, niby jesteśmy 19 lat po ślubie, ale tak naprawdę, świadomie jesteśmy 6 lat. Sześć lat temu uklęknęliśmy, poprosiliśmy, błagaliśmy i od tamtej pory klęczymy co dnia, razem prosimy we dwoje z żoną, dziećmi, każde z osobna. Pan Bóg otwiera nam hojnie wszelkie dary...- mówił wzruszony mężczyzna.