Parafia Kąty u Matki Bożej w Licheniu
cze 2024
Od kilku lat tradycją w parafii Kąty stały się pielgrzymki dzieci, które przystąpiły do I Komunii, do szczególnych miejsc. Dzieci wraz w rodzicami nawiedzali sanktuaria maryjne w Miedznie, Ostrożanach, Ciechanowcu, a także Drohiczyn i Zuzelę. W tym roku po zakończeniu „białego tygodnia”, w oktawie uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, niewielka grupka dzieci z parafii, uczących się w szkołach w Korytnicy i Myszadłach, udała się nieco dalej, do narodowego Sanktuarium Matki Bożej w Licheniu.
Inspiracją pielgrzymowania do tego miejsca, zarówno dzieci, jak też towarzyszącej im grupie dorosłych, była potrzeba modlitwy za ojczyznę, oraz wspólne dziękczynienie za wizytę św. Jana Pawła II, która, zarówno w Drohiczynie, jak też w Licheniu miała miejsce przed 25 laty. W Licheniu przypominają o tym, między innymi zachowane apartamenty papieskie.Dzieci ubrane w białe, uroczyste stroje, uczestniczyły w Eucharystii, celebrowanej przed najmniejszym, koronowanym obrazem Matki Bożej, w największym kościele w Polsce. W homilii, jeden z gospodarzy tego miejsca, ze zgromadzenia księży Marianów, w przystępny sposób ukazał dzieciom potrzebę radosnego przyjmowania Chrystusa, oczyszczania swego serca w sakramencie pokuty, a także znaczenie domu Boga, czyli kościoła i takiego miejsca, jak Licheń.
O wyjątkowych wydarzeniach, które uczyniły to miejsce szczególnym, przybyli, dowiedzieli się zwiedzając z przewodnikiem monumentalną świątynię naszpikowaną elementami odnoszącymi się do osób i wydarzeń z historii Polski. Odnaleziono także odnoszące się diecezji drohiczyńskiej, takie jak obrazy i relikwie, pochodzących z niej błogosławionych męczenników II wojny światowej.
W pamięci zarówno małych, jak też dorosłych pielgrzymów pozostała również droga krzyżowa, zbudowana z kamieni, przywożonych z różnych stron, pomniki wydarzeń narodowych oraz takie pamiątki historii, jak szczególnie czczony krzyż. Widnieją na nim bowiem ślady postrzelania go z nienawiści do tego znaku, na oczach młodzieży, przez niemiecką wychowawczynię z czasów okupacji. Zginęła ona tego samego dnia od kul wystrzelonych podczas nalotu.
Była też modlitwa w intencji ojczyzny i polskich rodzin w Lasku Grąblińskim. Przez wiele lat znajdował się tam łaskami słynący wizerunek Maryi, objawiającej się zarówno tam, jak też wcześniej, na dalekim polu bitwy, rannemu Polakowi ze znakiem Orła, symbolizującego nadzieję na zwycięstwo przez Maryję.
Dzieciom utkwił również w pamięci panoramiczny widok z ponad 100-metrowej wieży przy bazylice i zabawa na plaży miejscowego jeziora, co zrekompensowało ich pielgrzymie zmęczenie.
Tekst i foto : ks. Artur Płachno
0 komentarze