Procesja w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Łukowie
cze 2021
- Jest taki dzień w roku, kiedy Chrystusa w Eucharystii wynosimy poza kościelne ogrodzenie, i zaprowadzamy do środowiska naszego życia – mówił w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej ks. kan. Andrzej Kieliszek. Proboszcz parafii p. w. Podwyższenia Krzyża Świętego przewodniczył 3 czerwca uroczystej Eucharystii, po której ulicami miasta przeszła procesja. Tradycyjne procesje z racji Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej odbyły się we wszystkich łukowskich parafiach.
W wygłoszonej homilii ks. Andrzej Kieliszek mówił o bliskości Boga w Eucharystii, o znaczeniu jego obecności wśród nas i o wyjątkowości tego co dzieje się podczas Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej. - Dziś chcemy Go wyjąć z tabernakulum, wystawić w monstrancji, co więcej wyniesiemy Go na zewnątrz – mówił. - Zwykliśmy w pewnych okolicznościach wychodzić na zewnątrz z Eucharystią, z Najświętszym Sakramentem w procesji, chociażby wtedy, kiedy w parafii ma miejsce uroczystość odpustowa. W wielu parafiach jest zwyczaj procesji eucharystycznych w pierwszą niedzielę miesiąca. Natomiast jest jeden taki dzień w roku, kiedy Chrystusa w Eucharystii wynosimy poza kościelne ogrodzenie, poza parkan. Zaprowadzamy go do środowiska naszego życia i naszej pracy, chcemy by przez posługę kapłana nasz Pan Jezus Chrystus popatrzył na nasze domy, na zakłady pracy na sklepy, w których się zaopatrujemy, ale też żeby zajrzał do naszych mieszkań, by wszedł w nasze życie małżeńskie, rodzinne, zawodowe - mówił kapłan. Dalej zwracał uwagę na znaczenie obecności Jezusa Chrystusa w chwilach radości i na Jego wsparcie i pomoc w chwilach trudnych. - My możemy naszego Pana zapraszać do siebie, do swoich domów, do naszych serc, przyjmując Go w Komunii świętej i w nim możemy szukać lekarstwa na nasze problemy, sprawy trudne, czasami po ludzku wydaje się że nie do rozwiązania, ale wierzymy że On może pomóc. Przecież Ten, który jest obecny w Eucharystii, w którego wierzymy, to ten sam , który burzę uciszał i po morzu chodził, i zdrowie przywracał chorym, i z grobu wyprowadzał zmarłych i w cudowny sposób tysiące chlebem karmił. To ten, który nas tak ukochał że życie za nas oddał. I wierzymy, ze ten Bóg, ten Chrystus obecny w Eucharystii nic nie stracił ani ze swej mocy, ani ze swojej miłości, dlatego to swoje życie chcemy Mu powierzać, chcemy Go wprowadzać w to co jest treścią naszego życia. Może czasami potrzebny jest jako doradca, może lekarz naszych ciał a może dusz, naszych małżeństw i rodzin. Jeśli Go zaprosimy do siebie, okaże się lekarzem skutecznym – przekonywał proboszcz parafii. Msza św. o godzinie 9.30 była sprawowana w intencji kapłanów pracujących i rezydujących w parafii z racji Ich kolejnych rocznic święceń kapłańskich.W parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego cztery ołtarze usytuowane były: przy budynku ZUS przy ul. Wyszyńskiego, przy figurze Pana Jezusa na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego i Świderskiej, przy kościółku św. Rocha na miejscowym cmentarzu oraz przy kościele parafialnym.
Podobnie jak w latach ubiegłych pierwszy ołtarz przygotował Legion Maryi, drugi ołtarz Domowy Kościół, trzeci - Akcja Katolicka i czwarty - młodzież. Sztandary i feretrony nieśli przedstawiciele wspólnot parafialnych. Po raz kolejny jeden ze sztandarów niosły w procesji, ubrane w barwne ludowe stroje członkinie Zespołu "Niezapominajki" z Dminina w Gminie Łuków.
Na zakończenie proboszcz parafii tradycyjnie złożył podziękowania wszystkim wspólnotom działającym przy parafii, wiernym, którzy zaangażowali się w przygotowanie uroczystości oraz policji i służbom porządkowym. Uroczystość Bożego Ciała zakończył śpiew „Te Deum” oraz błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
0 komentarze