Ostatnie pożegnanie śp. Krzysztofa Szyszko
mar 2024
Małe Podlasie pożegnało śp. Krzysztofa Szyszko (1960 – 2024) założyciela, wieloletniego choreografa i instruktora zespołu. W ostatniej drodze śp. dh Krzysztofa uczestniczyli obecni i dawni tancerze Zespołu Pieśni i Tańca „Małe Podlasie” z Siemiatycz. Towarzyszyli im przyjaciele i rodziny. Zmarłego żegnali przedstawiciele zespołów tanecznych z całej Polski, przedstawiciele świata kultury, sportu, nauki, samorządowcy z regionu, delegacje szkół, instytucji, zakładów pracy, poczty sztandarowe.
Rodzina, przyjecie i znajomi w sobotę, 23 marca pożegnali wielkiego i tak im bliskiego człowieka. Mszy Św. pogrzebowej w kościele pw. Wniebowzięcia NMP przewodniczył proboszcz parafii ks. Jerzy Cudny. W koncelebrze stanęli – ks. Robert Grzybowski i ks. Jan Wasilewski. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli też księża Kościoła Prawosławnego.W homilii ks. Jerzy Cudny mówił, o życiu i pasji zmarłego: - Jest to pożegnanie Krzysztofa Szyszko, który był osobą znaną, lubianą, kochaną, szanowaną, osobę która bardzo mocno wpisała się w nasze serca ale także mocno i wyraźnie pięknymi, złotymi zgłoskami wpisała się na arty historii naszego miasta i regionu. Osobę określaną jako ambasadora Siemiatycz szerzącego, głoszącego dobre imię naszego miasta. Ale nade wszystko śp. Krzysztof od swoich lat młodości poświęcił się i oddał całe swoje życie, młodość, zdolności, talenty, całą życiową pasję – by służyć kulturze, historii, dziedzictwu, pięknej naszej tradycji, nie tylko podlaskiej ale polskiej. Piękny śpiew, harmonia, piękne układy taneczne (mówiąc tak językiem uproszczonym, bo fachowcy, profesjonaliści mogliby opisać to jeszcze bardziej barwnie, kolorowo, dynamicznie, porywająco) on to wszystko wraz z wrażliwymi ludźmi o wrażliwych sercach tworzyli, budowali a przez to tworzyli ten piękny obraz naszego miasta, naszej kultury i tradycji.
Kapłan zauważył, że liczna obecność w uroczystościach pogrzebowych, to wyraz miłości, sympatii, życzliwości, szacunki i wielkiej wdzięczności dla tego, czemu poświecił swoje życie śp. Krzysztof. Kaznodzieja podkreślił, że szczególnie dziś gdy próbuje się nam wszczepić w serca uczucia globalizmu i oderwania od naszych małych ojczyzn, szczególnie dziś ważne jest dzieło zmarłego – przywiązanie i miłość do kultury, tradycji i dziedzictwa, do tego co piękne, nasze, co wyrosło na tej ziemi, on te kulturę i tradycję zakorzeniał w naszych sercach i dzielił się tym z całym światem.
W krótkich pożegnaniach, które miały miejsce po zakończonej Eucharystii, śp. druha Krzysztofa żegnali przedstawiciele Małego Podlasia – Agnieszka Gnatowska i Kamil Leszczyński. Pani Agnieszka mówiła: - Druhu... Krzysztofie, Krzyśku, Przyjacielu... trudno ubrać w jakiekolwiek słowa to co chcemy powiedzieć, to co wypełnia nasze serca, to co czujemy. W głowach wielu z nas krąży myśl, że nie znaliśmy nigdy osoby, która z tak ogromnym sercem podchodziłaby do tego co robi, która umiała poświecić swoim marzeniom i innym ludziom całego siebie, swój czas, swoje życie. Zespół Pieśni Tańca Małe Podlasie to twoje dziecko, któremu oddałeś serce (…). Wielu z nas dzięki twojej a przekazanej nam pasji związało swoje życie z tańcem. Dzięki tobie pokochaliśmy taniec, śpiew, gitarę, Uczyłeś nas otwartości i wrażliwości na drugiego człowieka. Tego co znaczy bycie w grupie – odpowiedzialności za siebie nawzajem, a przede wszystkim szacunku. Wielu z nas dzięki tobie i twoim życiowym radom (nieraz wykrzyczanym) znalazło swoje miejsce w życiu. Byłeś nasza inspiracją w dorosłym życiu, pomogłeś obrać właściwe tory, odkrywałeś w nas talenty, otwierałeś okna jeśli ktoś zamykał drzwi.
W pożegnaniu nie zabrakło też przypomnienia i podkreślenia, że śp. Krzysztof był dla członków zespołu jak ojciec, a dla ich dzieci jak dziadek. - Stoimy tu dziś – twoi synowie i twoje córki. Niektórzy z nas, twoi wychowankowie, przyprowadzili do ciebie twoje dzieci, jak do dziadka ufając, że zaszczepisz w nich to co najlepsze. Obiecujemy, że póki starczy nam sił, póki młodzi ludzie zechcą tańczyć będziemy kontynuować twoje dzieło.
Ks. Jan Wasilewski, kapłan który przez wiele lat posługiwał na Białorusi, przypomniał o wielkiej trosce śp. Krzysztofa o Polonię i wszystkich Polaków rozsianych poza granicami ojczyzny. W imieniu swoich dawnych parafian zapewnił o pamięci i modlitwie.
W imieniu mieszkańców kondolencje składał burmistrz Siemiatycz Piotr Siniakowicz. Poinformował on, że sali koncertowej przy ulicy Świętojańskiej zostanie nadane imię Krzysztofa Szyszko.
Po Mszy Św. urna z prochami śp. Krzysztofa Szyszko została złożona na cmentarzu parafialnym w Siemiatyczach.
Zobacz Galerię
Śp. Krzysztof Szyszko (1960 – 2024) przez tancerzy nazywany druhem Krzysztofem, był założycielem, wieloletnim choreografem i instruktorem Zespołu Pieśni i Tańca „Małe Podlasie” z Siemiatycz, wychowawcą wielu pokoleń tancerzy, wieloletnim radnym Rady Miasta Siemiatycze. Został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, tytułem Ambasadora Siemiatycz i odznaczeniem Za Szczególne Zasługi dla Powiatu Siemiatyckiego w dziedzinie upowszechniania kultury. Miał 63 lata. Chociaż ostatnie lata naznaczone były chorobą, to umarł zbyt wcześnie. Jego śmierć wstrząsnęła lokalną społecznością, ale też całym środowiskiem tancerzy w kraju, a nawet poza granicami.
Krzysztof Szyszko zawsze chętnie współpracował z Radiem Podlasie, wielokrotnie gościł na naszej antenie. Z powodu choroby, z którą walczył przez ostatnie lata, a która zmusiła go do rezygnacji z tego co kochał najbardziej – prowadzenia Małego Podlasia, śp. Krzysztof chociaż nadal robił wiele, to najchętniej stał w cieniu, unikał zdjęć, nie udzielał wywiadów.
0 komentarze