Inwestycja giełdowa zakończona stratą ponad 125 tysięcy złotych

64 – letni mieszkaniec Parczewa chcąc zainwestować na giełdzie stracił ponad 125 tysięcy złotych. Zachęcony reklamą w mediach społecznościowych dokonał rejestracji konta na jednej z platform internetowych. Prowadzeniem jego rachunku miał zajmować się indywidualny makler. Mężczyzna inwestował do czasu kiedy okazało się, że nie ma możliwości wypłaty zgromadzonych środków. Apelujemy, by nie dać się skusić wizją szybkiego zysku!

26 grudnia do parczewskich mundurowych zgłosił się 64 -letni mieszkaniec Parczewa i złożył zawiadomienie dotyczące doprowadzenia go do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, poprzez wprowadzenie w błąd, co do możliwości inwestowania oraz osiągnięcia szybkiego zysku.  W trakcie rozmowy wyjaśnił, że w ubiegłym miesiącu zainteresował się reklamą umieszczoną na portalu społecznościowym o możliwości zainwestowania na jednej z platform internetowych.

Mężczyzna wypełnił formularz rejestracji podając swoje dane osobiste oraz kontaktowe. Po chwili zadzwonił jego telefon, a w słuchawce usłyszał kobiecy głos, który poinformował go, że aby rozpocząć inwestycję należy wpłacić wadium. Następnie kobieta przekazała również informacje dotyczące przypisania osobistego maklera giełdowego, który pomoże w prowadzeniu rachunku oraz inwestycji.

Zgodnie z wcześniejszą rozmową przelew startowy został wykonany, a popołudniu z 64 – latkiem skontaktował się indywidulany doradca. To on kierował działaniami mężczyzny oraz informował go o konieczności wykonania kolejnych wpłat celem podwyższenia zysku.

Mężczyzna postępował zgodnie z jego poleceniami, wykonał nawet przewalutowanie polskich złotych na euro, które wpłacił na wskazane przez maklera konto. Atutem inwestycji 64 – latka był bieżący podgląd prowadzonego na platformie konta, dzięki czemu mógł monitorować jego stan oraz obserwować ewentualne wahania zysku i strat.
Tuż przed Wigilią postanowił dokonać wypłaty zgromadzonego kapitału. W odpowiedzi zwrotnej otrzymanej drogą mailową wynikało, że należy złożyć kolejny depozyt celem wypłaty środków. Wtedy mężczyzna uświadomił sobie, że mógł zostać oszukany. Jednak jego osobisty doradca w rozmowie telefonicznej zaprzeczał, że jest to oszustwo i w dalszym ciągu przekonywał go o konieczności wpłaty depozytu, która umożliwi wypłatę.

64 – latek nie przystał na kolejne namowy oraz stawiane warunki. Pokrzywdzony zablokował również dostęp do swojej bankowości internetowej a sprawę zgłosił mundurowym.

-  Po raz kolejny apelujemy, uważajmy na fałszywe reklamy oferujące łatwy i szybki zysk dużych pieniędzy! - mówi sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk  z KPP Parcze.