IV liga w regionie
mar 2023
W spotkaniach drużyn z naszego regionu padło w ten weekend 13 bramek, w pięciu meczach. Tur potknął się z niżej notowanym rywalem, Mazovia utrzymuje się na pozycji lidera, a Huragan pewnie pokonał Orlęta.
IV liga podlaska20. kolejka
Piłkarze KS Śniadowo podejmowali u siebie wyżej notowany Tur Bielsk Podlaski. Zawodnicy z Bielska dobrze rozpoczęli rundę i byli faworytem w tym spotkaniu. Mecz nie obfitował w wiele okazji bramkowych. Do przerwy było 0:0. Po niej niefortunną okazję zaliczył Jacek Dzienis, który trafił do własnej bramki. Sytuacja dla Tura skomplikowała się jeszcze bardziej pod koniec meczu kiedy czerwoną kartkę otrzymał Damian Onacik. Gra do końca popłaciła i goście wywalczyli w ostatnich minutach meczu rzut karny, który wykorzystał Dzienis.
KS Śniadowo - Tur Bielsk Podlaski 1:1 (0:0)
Bramki: Dzienis 74 (s) - Dzienis 90+
Tur: Danielczyk - Car (67 Walczuk), Kosiński, Jambrzycki, Łochnicki, Lewczuk (80 Popiołek), Niemczynowicz, K.Kulikowski, R.Kulikowski (46 Daniłowski), Bazylewski (67 Onacik), Dzienis.
Cresovia Siemiatycze podejmowała u siebie bezpośredniego rywala w tabeli MOSP Białystok. Rundę lepiej rozpoczęli gospodarze, mimo to brak było faworyta w tym starciu. W meczu w pierwszej połowie niewiele się działo i zawodnicy schodzili do szatni przy bezbramkowym remisie. Po przerwie to goście rozpoczęli strzelanie za sprawą Patryka Sawickiego. Gospodarze próbowali i w końcu im się udało w 81. minucie do wyrównania, doprowadził Mateusz Dawidziuk. Obu drużyn na więcej bramek w tym meczu nie było stać i spotkanie zakończyło się remisem.
Cresovia Siemiatycze - MOSP Białystok 1:1 (0:0)
Bramki: Dawidziuk 81 - Sawicki 65
Cresovia: Karolczuk - Krassowski (70 Jeleszuk), Tomczyk, Łuba (85 Walendziuk), Konachowicz, Zazuliński, Mantur (30 Dawidziuk), Nowicki, Barwiejuk, Kowalczuk, Łempicki.
IV liga lubelska, grupa I
17. kolejka
Huragan Międzyrzec Podlaski podejmował u siebie Orlęta Łuków. Miejscowi byli zdecydowanym faworytem, gdyż drużyna z Łukowa zgromadziła w tym sezonie zaledwie 9 punktów. Huragan szybko potwierdził to na murawie. Do 36. minuty mieli już 3 bramki na swoim koncie. Po przerwie gospodarze mocno spuścili z tonu, co skutkowało honorową bramką dla Orląt w wykonaniu Patryka Kierepaka. Huragan odpowiedział 5 minut później i spokojnie kontrolował przebieg wydarzeń na boisku. Mecz był okazją dla wielu zawodników rezerw, które przy korzystnym rezultacie wykorzystał trener Panek.
Huragan Międzyrzec Podlaski - Orlęta Łuków 4:1 (3:0)
Bramki: Chmielewski 9, Komar 16, Śledź 36, Goździołko 61 - Kierepka 56
Huragan: Krasowski - Konaszewski, Goździołko (75 Kuć), Chmielewski, Panasiuk (88 Warda), Łukanowski (80 Tkaczuk), Opolski (88 Czumer), Komar, Śledź (61 Pakuła), Radziszewski (76 Storto), Mierzwiński (73 Lisniak).
Orlęta: Żmuda - Rybka, Kierepka (70 Stolarski), Łukasiewicz, Sowisz, Kiryło (46 Mirga), Chojniak (46 Ozygała), Korol, Bas, Młynarczyk, Mielnik.
IV liga mazowiecka
20. kolejka
Mazovia pojechała do Mark na spotkanie z miejscową Marcovią. Faworytem bez dwóch zdań byli przyjezdni, którzy zadomowili się już na szczycie tabeli. Mińszczanie długo męczyli się z rywalem. Do przerwy było 0:0. Po niej też długo przyjezdni nie potrafili złamać oporu gospodarzy, aż w 75. minucie Borys Piotrowski wykorzystał dobre podanie doświadczonego Łukasza Brozia i lider tabeli mógł odetchnąć. Do końca spotkania było nerwowo, ostatecznie Mazovii udało się zdobyć 3 punkty.
Marcovia Marki - Mazovia Mińsk Mazowiecki 0:1 (0:0)
Bramka: Piotrowski 75
Mazovia: Pusek - Bienias, Piotrowski, Trochim (79 Nieścieruk), Wołos, Bondara (64 Kaczyński), Malesa (86 Zatorski), Ksonz (71 Wocial), Sadzawicki, Broź, Więdłocha (77 Krashnevskyi).
Wilga Garwolin podejmowała u siebie Oskara Przysuchę. Obie drużyny podobnie rozpoczęły rundę wiosenną, mimo to goście byli nieznacznym faworytem. Spotkanie pomyślnie rozpoczęli gospodarze, którzy prowadzili po bramce Przemysława Alota. Pod koniec pierwszej połowy goście wyrównali za sprawą Karola Karwowskiego. Po zmianie stron lepsi byli gospodarze, co potwierdzili w 61. minucie bramką Tomasza Paszkowskiego. Obie strony do końca zażarcie walczyły o punkty. Wiele zagrań było nieczysto, bo sędzia pokazał aż 4 żółte kartki w końcowych minutach. Ostatecznie Wilga wygrała ważne spotkanie w perspektywie walki o utrzymanie.
Wilga Garwolin - Oskar Przysucha 2:1 (1:1)
Bramki: Alot 19, Paszkowski 61 - Karwowski 42
Wilga: Bieliński - Grzegorczyk, Gac (33 Kozikowski), Szulc, Alot (46 Rudzki), Piesio, Kowalski, Wójcik, Shakurau, Jarek (46 Trukhan), Paszkowski (70 Obi, 90 Wągrodzki).
Adrian Artych
0 komentarze