Nocna ewakuacja skautów z obozu w gminie Mielnik

W nocy z 28/ 29 lipca nastąpiła ewakuacja obozu harcerskiego z lasu na terenie Nadleśnictwa Nurzec.

- Ewakuowałyśmy się około 4.10 tj. przed burzą do ustalonego wcześniej miejsca bezpiecznego w Wajkowie w gospodarstwie agroturystycznym – powiedziała Radiu Podlasie Joanna Ciepielewska ,drużynowa 16. Warszawskiej Drużyny im. św. Matki Teresy z Kalkuty.

30-osobowa grupa skautek obozujących w lesie, już w dzień przed burzą otrzymała powiadomienia o możliwym załamaniu pogody i jak mówią skautki – były czujne tej nocy. O ewakuacji z obozowiska zdecydowano zanim zaczęło podać, wdrożono przygotowany wcześniej plan ewakuacji i grupa bezpiecznie dotarła do Wajkowa. Do ulokowanych w gospodarstwie agroturystycznym dziewcząt przyjechali strażacy, sprawdzili stano osobowy i bezpieczeństwo. Nad ranem burza się uspokoiła i jak mówi Joanna Ciepielewska, drużyny będą wracać do obozu, by odespać nocna ewakuację.

Na terenie Nadleśnictwa Nurzec w lesie koło Wajkowa obozują dwie drużyny Skautów Europy: 18. Szczep Warszawski im. Św, Marii Goretti oraz 16. Szczep Warszawski św. Matki Teresy z Kalkuty. Ich obóz to namioty na platformach umocowanych na drzewach. Harcerze są bezpieczni, nikomu nic się nie stało.


Foto: uczestnicy obozu