Po 70 latach małżeństwa – niezmiennie szczęśliwi i zakochani

Przeżyli razem 70 lat, dziś ze wzruszeniem mówią, że to szybko minęło. Cieszą się rodziną, chętnie spędzają czas z dziećmi wnukami. Historia tej znajomości sięga lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku.

Ona miała filigranową figurę i długi, gruby warkocz. Z niezwykłą lekkością poruszała się w tańcu. Zauroczyła przyszłego męża od pierwszego wejrzenia. On w wojskowym mundurze zrobił nie mniejsze wrażenie na przyszłej małżonce. Pobrali się po kilku miesiącach znajomości. Są razem od 70 lat i mówią – jak to szybko minęło.

Zaczynają i kończą dzień modlitwą. Za każdym razem kiedy pan Czesław wychodził z domu, choćby po zakupy, dawał żonie całusa. Dziś mówi z czułością:

- Reginka, jak ja się nie mogę Tobą nacieszyć.

Początki wspólnego życia nie były łatwe, bo pan Czesław należał do Młodych Orłów, organizacji, która przeciwstawiała się komunizmowi. Został za to usunięty ze szkoły, potem trafił do więzienia. Gdy dzięki amnestii wyszedł na wolność został natychmiast wcielony do wojska i skierowany do pracy w kopalni. Młodzi ludzie poznali się, kiedy po wypadku pan Czesław dostał przepustkę i przyjechał na kilka dni w rodzinne strony. Pisali do siebie listy, potem krótko się spotykali i po pół roku znajomości wzięli ślub.

Z małżonkami, którzy po 70-latach bycia razem, bez wahania wyznają sobie miłość, rozmawiała Agnieszka Bolewska-Iwaniuk POSŁUCHAJ

Na załączonych fotografiach widzą państwo małżonków w młodości i dziś. Pan Czesław udostępnił też naszej redakcji dokumenty dotyczące jego aresztowania.

Dziękujemy za piękną opowieść i życzymy kolejnych, szczęśliwych, wspólnych lat! Niech Pan Bóg błogosławi!