Policjant po służbie zatrzymał pijanego kierowcę. Mężczyzna miał 2,6 promila!

paź 2025
Nie ma znaczenia, czy jest na służbie, czy po pracy – policjantem jest się zawsze. Funkcjonariusz garwolińskiej drogówki, wracając wieczorem do domu, wykazał się czujnością i zdecydowaniem. Dzięki jego reakcji z ruchu został wyeliminowany nietrzeźwy kierowca, który stwarzał poważne zagrożenie na drodze.
W poniedziałek, 13 października, przed godziną 20:00, w miejscowości Wola Rębkowska w gminie Garwolin, policjant z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie, będący po służbie, zauważył samochód jadący „zygzakiem”. Pojazd nie trzymał się swojego pasa, a na zakręcie niemal wypadł z drogi. Chwilę później kierowca całkowicie stracił panowanie nad autem i wjechał do przydrożnego rowu.– Doświadczony policjant, który na co dzień spotyka się z podobnymi sytuacjami, natychmiast zatrzymał się, by sprawdzić, co się stało. Jego przypuszczenia szybko się potwierdziły. Za kierownicą mitsubishi siedział kompletnie pijany 56-letni mężczyzna. Kierowca próbował ucieczki, jednak funkcjonariusz skutecznie mu to uniemożliwił, zabezpieczył kluczyki i wezwał na miejsce patrole. Badanie alkomatem wykazało aż 2,6 promila alkoholu w organizmie zatrzymanego – informuje podkom. Małgorzata Pychner, rzeczniczka prasowa KPP Garwolin.
Do czasu przyjazdu patrolu na miejscu zatrzymywali się także inni kierowcy, którzy chcieli pomóc. – Ich obecność i gotowość do działania pokazują, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo to nie tylko obowiązek służb – to wspólna sprawa nas wszystkich – dodaje policjantka.
Nietrzeźwi kierowcy to wciąż jedno z największych zagrożeń na drogach. Policja przypomina, że każdy, kto zauważy podejrzanie zachowującego się kierowcę, może i powinien reagować – wystarczy powiadomić odpowiednie służby, by zapobiec potencjalnej tragedii.
Zatrzymany 56-latek stracił prawo jazdy. Wkrótce usłyszy zarzuty za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Na podst. inf. KPP
1 komentarze
Bo ostatnio panowie prawi immunitetami się zasłaniają i jadą dalej: sędzia Iwaniec (to nie ja kierowałem), Mejza (spieszyłem się).