Seniorka oddała pieniądze, myśląc, że ratuje córkę

lip 2025
83-letnia mieszkanka powiatu garwolińskiego padła ofiarą bezwzględnego oszustwa, które rozpoczęło się dramatycznym telefonem. Na jej numer stacjonarny zadzwoniła kobieta, której głos — pełen płaczu i lamentu — seniorka wzięła za głos córki wołającej o pomoc. W szoku i pod silną presją emocjonalną przekazała 21 tys. złotych osobie, która pojawiła się pod jej domem po północy, rzekomo jako pośrednik mecenasa.
W środę, 30 lipca, do Posterunku Policji w Pilawie zgłosiła się 83-letnia kobieta, do której wieczorem poprzedniego dnia zadzwoniła nieznana osoba. – W słuchawce seniorka usłyszała płacz, lament i krzyk: „Mamo, pomóż!”. Była przekonana, że to głos jej córki. Chwilę później do rozmowy włączyła się inna osoba, podająca się za policjantkę. Stwierdziła, że córka jest zatrzymana, a jej uwolnienie zależy od szybkiego przekazania gotówki. W szoku i pod silną presją emocjonalną seniorka oddała 21 tys. złotych osobie, która pojawiła się pod jej domem po północy, rzekomo jako pośrednik mecenasa – informuje podkom. Małgorzata Pychner, rzecznik prasowa KPP Garwolin.Uwaga, seniorzy!
Jeśli odbierzesz telefon z dramatycznym apelem o pomoc i prośbą o pieniądze – ZAWSZE zweryfikuj to u najbliższych. Nie daj się zmanipulować! Przestępcy podszywają się pod bliskich lub osoby zaufania społecznego, wywołując stres i presję, by wyłudzić pieniądze. Pamiętaj:
- Policja NIGDY nie żąda od obywateli pieniędzy, ani nie informuje telefonicznie o prowadzonych akcjach.
- Gdy ktoś telefonicznie prosi o pieniądze w związku z rzekomymi kłopotami bliskich lub działaniami Policji – przerwij rozmowę i skontaktuj się z prawdziwymi bliskimi.
- W razie wątpliwości zgłoś sprawę na Policję, dzwoniąc pod numer 112.
Uświadamiajmy seniorów, by nie przekazywali pieniędzy nieznanym osobom – nawet jeśli wydają się wiarygodni.
na podst. inf. KPP Garwolin
fot. pixabay.com
0 komentarze