W karetce przed szpitalem zmarł pacjent, sprawę wyjaśnia prokuratura
lis 2020
W Siemiatyczach w nocy z 29 na 30 października w karetce pogotowia na podjeździe przy szpitalu powiatowym zmarł człowiek. Na miejsce zdarzenia wezwano policję i prokuratora, sprawę wyjaśnia też dyrekcja szpitala.
W przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, że szpital odmówił przyjęcia pacjenta, dyrekcja szpitala wyjaśnia sprawę, ze wstępnych oświadczeń lekarzy nie wynika, jakoby miało dojść do odmowy udzielenia pomocy pacjentowi.
Dyrekcja SPZOZ w Siemiatyczach w wydanym oświadczeniu informuje o podjęciu działań celem wyjaśnienia faktycznych okoliczności tego zdarzenia. W szpitalu prowadzone jest wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, placówka współpracuje w tym zakresie także z innymi organami, przekazując im wszelkie niezbędne informacje. Przeglądane są m.in. zapisy z monitoringu. Dyrekcja zapewnia, że to przede wszystkim w interesie SPZOZ w Siemiatyczach jest niezwłoczne wyjaśnienie sprawy, zapewnia, że dokłada wszelkich starań, aby to nastąpiło bez zbędnej zwłoki.
Dyrektor szpitala Andrzej Szewczuk w rozmowie z Radiem Podlasie zaprzecza rozpowszechnianym informacjom, że lekarz z wieloletnim stażem pełniąca w tym czasie dyżur w szpitalu odmówiła badania stanu trzeźwości. Badanie zostało przeprowadzone, jest pełna współpraca ze służbami, zapewnia dyrektor.
Na tę chwilę trwa postępowanie wyjaśniające i nie ma żadnych oficjalnych ustaleń co do przebiegu zdarzenia.
Siemiatycki szpital jak większość placówek medycznych w regionie pracuje przy częściowym zamknięciu oddziałów z powodu zarażeń koronawirusem wśród pracowników i pacjentów. To czas ciężkiej pracy i pełnej mobilizacji, ostatnie czego dziś potrzeba, to straszenie pacjentów, mówi dyrektor szpitala zwracając się o nierozpowszechnianie nieprawdziwych i niepotwierdzonych informacji.
Fot. Archiwum
ABol/DW
0 komentarze