Wystawa malarstwa Łukasza Sobkowiaka „Podlasie Drogami i Bezdrożami”
wrz 2024
Uroczyste otwarcie wystawy odbędzie się w sobotę, 28 września o godz. 17:00. Prace będzie można oglądać do 31 pażdziernika w Zagubku, w Drohiczynie.
Każdy został obdarowany jakimś talentem, który domaga się realizacji. Nawet gdy wybierzemy inną drogę spełnienia, będzie uporczywie domagał się ujawnienia. Tak jest z Łukaszem Sobkowiakiem. Plany zatroskanych rodziców i wcześniej wybrana droga, musiała ulec zmianie. Wewnętrzna potrzeba realizacji siebie w sztuce, radość tworzenia pokonała przeciwności. Łukasz Sobkowiak został artystą. Wszystkie doświadczenia jego życia, ukończone uczelnie, praca, znajdują odzwierciedlenie w jego dekoracyjnych kompozycjach. Wypracował własny styl. Swój sposób przekazu, wiedzy, doświadczeń, emocji, uczuć.Łukasz Sobkowiak przywędrował z Poznania na Podlasie, które jak twierdzi stało się jego i jego rodziny miejscem na ziemi. Podlasie stało się dla niego inspiracją do twórczej pracy. Tkaniny dwuosnowowe, z którymi się zetknął nadały kierunek jego kompozycjom i prowadzą w kolejne rozwiązania formalne.
Twórca pragnie poprzez sztukę dawać to wszystko, czego sam doświadcza podczas tworzenia – radość. Życzymy odbiorcom jego prac, aby doświadczyli tej radości, którą im ofiaruje.
Katolickie Radio Podlasie i Regionalny Portal Informacyjny podlasie24.pl objęły patronat medialny nad tym wydarzeniem.
Łukasz Sobkowiak urodził się w 1976 roku w Poznaniu. Ukończył Wydział Mechaniki i Budowy Maszyn na Politechnice Poznańskiej w 2004 r. Mieszkał i pracował w Australii w latach 2004-2007, podróżował do Azji m.in. Tajlandii, Indonezji, Malezji oraz Indii. W międzyczasie, w roku 2008, na kilka miesięcy przeprowadził się do Hiszpanii, do Sewilii, skąd wrócił do Polski i zajął się tym o czym zawsze marzył – malarstwem. Wypracował własny styl, odkrywając samodzielnie różne techniki malarskie. Jego twórczość zdobyła duże uznanie, a wiele prac znalazło się galeriach, i kolekcjach prywatnych m. in. w Szkocji, Holandii, w Stanach Zjednoczonych w Australii, także w Polsce, To co robi nazywa „studium nad światłem i kolorem”. Wraca czasem do ołówka, tuszu i akwareli, ale głównie są to prace w technice olejnej, mocno jak mówi „zainspirowane ukochanym Podlasiem”.
0 komentarze