Zabił – nie zabił?

lip 2025
Siemiatyccy policjanci otrzymali dramatyczne zgłoszenie o rzekomym zabójstwie. Zgłaszający twierdził, że wbił bratu nóż w serce, a ten leży martwy pod płotem. Na miejsce natychmiast wysłano dwa patrole. Co zastali mundurowi? Rzekomo zamordowany… smacznie spał.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Siemiatyczach odebrał zgłoszenie, które brzmiało bardzo poważnie. Mężczyzna dzwoniący na numer alarmowy oświadczył, że „zabił brata, wbijając mu nóż w serce”. Poinformował, że ciało martwego brata leży pod płotem. Taka informacja natychmiast uruchomiła procedury – na miejsce skierowano dwa patrole policji.Mundurowi, którzy pierwsi dotarli pod wskazany adres, zastali tam nietrzeźwego mężczyznę, który okazał się osobą dzwoniącą na numer alarmowy. Mieszkaniec gminy Nurzec-Stacja był pod silnym działaniem alkoholu i nie potrafił logicznie wytłumaczyć całej sytuacji. Twierdził nawet, że to nie on zgłaszał interwencję. Po sprawdzeniu miejsca, gdzie według opisu telefonicznego miało dojść do zabójstwa, okazało się, że nic takiego nie miało miejsca. Osoba, która miała być ofiarą, spokojnie spała w domu. Nie było żadnych śladów przestępstwa, a całe zgłoszenie okazało się fałszywe.
W związku z bezpodstawnym wezwaniem służb wobec 26-latka zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu.
Przy tej okazji przypominamy, że fałszywe zgłoszenia są nie tylko wykroczeniem, ale także mogą mieć poważne konsekwencje – angażują służby, które w tym czasie mogłyby ratować ludzkie życie tam, gdzie naprawdę jest taka potrzeba.
Źródło: KPP Siemiatycze
0 komentarze