Niecodzienny jubileusz mieszkanki Kozic /AUDIO/



kwi 2025
To wyjątkowa i piękna uroczystość, która nie zdarza się często. 100 lat życia to piękny wiek, a tylko nielicznym dane jest doczekać tak zacnego jubileuszu. Tego niesamowitego daru doświadczyła Pani Marianna Głowienka z Kozic w gminie Trojanów, która 21 kwietnia obchodziła swoje 100. urodziny. Recepta na długowieczność według Pani Marianny to ciężka praca, uśmiech, obcowanie z ludźmi i modlitwa.
Z tej też okazji dostojną Jubilatkę odwiedził wójt gminy Michał Jasek, który w imieniu własnym oraz całej społeczności gminy złożył najserdeczniejsze życzenia. – Obiecuję, że będę tutaj co roku pojawiał się na urodzinach, bo ci mieszkańcy, którzy przeżywają sto lat, są dla mnie wyjątkowi – powiedział gospodarz gminy Trojanów. Przewodnicząca rady gminy, Anna Mądra, dodała, że sto lat to tyle pór roku, tyle miesięcy, tyle dni – pełnych radości i trosk. – Tyle ludzi przewinęło się obok pani, niektórzy odeszli. Pani, jako piękna karta historii, pozostaje tu żywa. Przeszła przez wiele zdarzeń, wychowywała dzieci. Z okazji tego pięknego jubileuszu życzę pani błogosławieństwa Bożego, przede wszystkim zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia... – życzyła przewodnicząca.Przedstawiciele władz samorządowych Trojanowa wręczyli pani Mariannie list gratulacyjny oraz naręcze kwiatów.
Życzenia popłynęły również od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, które w imieniu dyrekcji oraz pracowników garwolińskiego inspektoratu przekazali kierownik Ignacy Kozak i kierownik Wydziału Emerytalno-Rentowego Maria Mucha. – Tylko nieliczni mogą sobie powiedzieć, że przeżyli całe stulecie. Pani życie jest niewątpliwie skarbnicą wielu wyjątkowych doświadczeń, zarówno tych trudnych, kształtujących charakter, jak i tych radosnych, przynoszących nadzieję. Z okazji jubileuszu pragnę złożyć pani najserdeczniejsze życzenia zdrowia, pogody ducha oraz czerpania radości z każdego dnia – mówiła Maria Mucha, wręczając jubilatce decyzję ZUS o przyznaniu świadczenia honorowego, które otrzymują seniorzy po ukończeniu 100 lat życia.
Pani Marianna, pomimo swojego zacnego wieku, cieszy się dobrą formą i doskonałą pamięcią, tryska humorem, czyta prasę, słucha Radia Podlasie i lubi towarzystwo. – Śmiać się, bawić się i z ludźmi obcować, żeby języka nie zabrakło, bo teraz brakuje ludziom języka, tylko puk, puk, puk (w telefonie) i się nie znają. Bardzo źle. Kiedyś wychodziło się, jeden do drugiego rękę podać, witało się, a na pole się leciało, nie miało się nawet kiedy zjeść, bo trzeba było dzieci do szkoły odprowadzić... – zwierzyła się jubilatka, która wychowała 2 dzieci, ma 4 wnuków i 7 prawnucząt. W domu, w którym mieszka z córką, panuje przyjazna atmosfera, miłość, wzajemny szacunek i bardzo dobra opieka. To stąd bierze się radość życia Pani Marianny oraz jej życzliwość dla ludzi. Z wielkim wzruszeniem dziękowała za życzenia i odwiedziny.
Relacja Waldemara Jaronia:
0 komentarze