III liga, grupa IV wraca do gry – zapowiedź rundy

Ponad 4 miesiące sympatycy III ligi czekali na ten moment i wreszcie wraz z początkiem marca wraca jedna z najtrudniejszych lig w Polsce.

III liga od zawsze jest ligą pełną skrajności i różnice między klubami są tu największe nie tylko jeśli chodzi o kadrę, ale też infrastrukturę i organizację klubu. W tym sezonie widać to dobitnie, ponieważ to liga trzech prędkości. Pierwsze 3 zespoły powalczą o tylko jedno miejsce dające awans do II ligi. Są to Wieczysta Kraków, Avia Świdnik i Siarka Tarnobrzeg. To jeden z powodów, dla którego mówi się, że to najtrudniejsza liga w Polsce. Od przyszłego sezonu zespołu z drugich miejsc będą walczyć w barażach o jeszcze jedno miejsce. Zarówno Wieczysta jak i Avia posiadają w swoim zespole piłkarzy z ekstraklasową przeszłością, ale ta liga nauczyła nas, że nawet najwięksi się potykają. Na to liczy Siarka Tarnobrzeg, zespół bez gwiazd jak wyżej wymienione drużyny, ale posiadający silny kolektyw pamiętający grę na szczeblu wyżej w zeszłym sezonie.

Następne 10 zespołów, jest na tzw. ziemi niczyjej. Z jednej strony nie mają większych szans na awans, a i o utrzymanie nie muszą specjalnie się martwić. W tym gronie znajduje się Podlasie Biała Podlaska, która pomimo 7. miejsca w tabeli posiada najlepszą defensywę w lidze. Klub stawia na rozwój głównie poza boiskiem, bo jak zaznaczają zawodnicy, walka o awans w tym sezonie nie jest ich celem. Inna sprawa, że bardzo trudna do zrealizowania. Wolą lepiej przygotować się na przyszły sezon.

Ostatnie 5 ekip będzie biło się o utrzymanie, a wśród nich są Orlęta Radzyń Podlaski. Radzynianie w meczach testowych podobnie jak w poprzedniej rundzie grali bardzo otwartą piłkę, gdzie dużo strzelali, ale też dużo tracili. Klub wziął sobie do serca problemy kadrowe i w zimę znacząco poszerzył kadrę, miejmy nadzieję, że da to utrzymanie. Do bezpiecznej strefy brakuje orlętom tylko 3 punkty. Wydaje się niewiele, ale w zestawieniu z 11. punktami, które do tej pory zdobyli radzynianie może to być trudne do zrealizowania.

Adrian Artych