Ostatni mecz Orląt w III lidze
cze 2024
O tym, że Orlęta Radzyń Podlaski spadają z ligi, wiadomo było od kilku tygodni, ale zawodnicy mieli do rozegrania jeszcze jeden mecz. W sobotę, 8 czerwca, radzynianie pojechali do Chełma na spotkanie z Chełmianką.
Spotkanie było wyrównane aż do 15 minuty, kiedy Santiago Cassio sfaulował w polu karnym Bartłomieja Korbeckiego. Do karnego podszedł Krystian Mroczek i pewnie pokonał Igora Bartnika. Po tym golu gospodarze przejęli inicjatywę, ale sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo i pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem Chełmianki. W drugiej części gry Orlęta były więcej przy piłce, ale ich akcje zwykle kończyły się przed polem karnym gospodarzy. W 73. minucie jedna z niewielu akcji graczy z Chełma zakończyła się drugą bramką Mroczka w tym spotkaniu. Kilka chwil później Piotr Kuźma, będąc w sytuacji sam na sam trafił prosto w bramkarza. W 86. minucie Piotr Zmorzyński trafił z rzutu wolnego bramkę kontaktową. Goście jeszcze mocniej ruszyli do przodu i w ostatniej akcji meczu Mateusz Chyła zdobył bramkę na wagę remisu, przerywając tym samym passę 9 porażek z rzędu.III liga, grupa IV
34. kolejka
Chełmianka Chełm - Orlęta Radzyń Podlaski 2:2 (1:0)
Bramki: Mroczek 16, 73 – Zmorzyński 86, Chyła 90+3
Chełmianka: Grzywaczewski (77 Wereszczyński) – Nowak, Bednara (77 Pendel), Wiatrak, Ofiara, Pek (61 Knap), Piekarski, Korbecki, Karbownik (61 Marchuk), Boczulińśki (61 Złomańczuk), Mroczek.
Orlęta: Bartnik – Cassio, Chyła, Koszel (85 Wrona), Kot, Szczypek (46 Wołek), Zmorzyński, Rycaj, Korolczuk (89 Szymala), Radziński (46 Kuźma), Majbański (68 Pawluczuk).
Fot. Orlęta Radzyń Podlaski
Adrian Artych
0 komentarze