Sokołowianki muszą czekać na tytuł
maj 2023
W środę, 17 maja rozegrano drugie spotkanie finałowe w ramach 1.Ligi koszykówki kobiet. MPKK Sokołów SA Sokołów Podlaski uległ Wiśle CamPack Kraków 70:80. Mecz rozegrano na hali przy ulicy Skłodowskiej Curie w Sokołowie Podlaskim. Gospodarze po sukcesie w pierwszym meczu mieli nadzieję na to, że uda im się zgarnąć Mistrza na własnym podwórku.
Gospodynie w dobry sposób zaczęły mecz. Od razu po wygraniu sędziowskiego rzutu przez Jastine Kosalewicz dwa oczka zdobyła Kinga Dzierbicka, a zaraz potem tyle samo dopisała Wiktoria Jastrzębska. Wisła bardzo szybko odpowiedziała między innymi celną „trójką” Magdy Stasiuk. W dalszej fazie pierwszej partii przyjezdne zaczęły wyrabiać sobie nieznaczną, lecz zauważalną przewagę. Do walki koleżanki pchała Ewelina Jackowska. Sokołowianki podejmowały ryzyko i próbowały rzucać z linii 6,75 metra, lecz skutecznie raz trafiła tylko Dzierbicka. Problem z umieszczeniem piłki między obręcz miały też środkowe Mimo dobrej gry brakowało im szczęścia. Po dziesięciu minutach stan spotkania przedstawiał się 16:22.Drugą kwartę można uznać za najbardziej wyrównaną. Zawodniczki grały twardo w obronie i żadna ze stron nie odpuszczała. Tym razem lepiej zaczęły koszykarki z Krakowa. Stasiuk, która jest liderką zespołu z Małopolski otworzyła zbieranie punktów. MPKK nie pozostał dłużny. Gra przez większość czasu toczyła się punkt za punkt. Mniej więcej w siódmej minucie tej odsłony Paulina Kuczyńska wyprowadziła Białą Gwiazdę na 25:36. To było pierwsze tak poważne ostrzeżenie dla miejscowych. Zawodniczki z Sokołowa Podlaskiego zniwelowały do przerwy stratę ponownie do sześciu punktów. Duża w tym zasługa rozgrywającej, która była zdecydowanie najjaśniejszym punktem drużyny w tamtym czasie.
Po przerwie tablica przedstawiała wynik 32:38. Pierwsze fragmenty nie zapowiadały tego, co miało wydarzyć się później. Krakowianki całkowicie zdominowały parkiet. Prawie wszystko im wychodziło i wpadało, prowadziły już 34:51. To trzecia partia zaważyła na wyniku spotkania. Nieskuteczne w niej były liderki zespołu z Sokołowa. Oczek nie potrafiła w niej dopisać Kinga Dzierbicka, a Kosalewicz zdobyła tylko dwa punkty. Grę starały się ciągnąć Viyaleta Kiuliak oraz Karolina Zieniewska, która w bardzo efektowny sposób rzuciła za trzy na 37:54. Sokołowianki w ostatnich minutach starały się gonić wynik, jednak do decydującej części przystępowały przy rezultacie 48:63.
Ostatnia kwarta choć wygrana przez koszykarki z Mazowsza, pozwoliła tylko zmniejszyć rozmiary porażki. Miejscowe na początku rzuciły się na zawodniczki Wisły i zaprezentowały przyzwoitą grę. Ze swojej roli dobrze wywiązywały się środkowe oraz odblokowała Dzierbicka. Dzięki dwóm punktom zdobytym przez Kiuliak z rzutów osobistych MPKK zbliżył się nawet na 59:65. Był to jednak maksimum możliwości w tamtym czasie. Goście szybko wyszli na 59:73 i można powiedzieć, że było po meczu. Dalsze losy mimo, że ładne dla oka nie mogły zaważyć na końcowym rozstrzygnięciu. Mecz skończył się na stanie 70:80.
Koszykarki MPKK Sokołów SA Sokołów Podlaski nie dały rady udźwignąć presji własnego parkietu i uległy Wiśle CanPack Kraków. Mimo genialnego dopingu na hali koszykarki z Sokołowa nie podniosły do góry pucharu za zwycięstwo rozgrywkach w 1.Ligi koszykówki. Do wyłonienia zwycięscy potrzebny będzie trzeci mecz. W sobotę sokołowianki zagrają o wszystko. Losy tej rywalizacji rozstrzygną się przy sławnej ul. Reymonta w Krakowie.
Po meczu wypowiedział się trener i zawodniczki:
MPKK Sokołów SA Sokołów Podlaski vs Wisła CanPack Kraków 70:80 (16:22, 16:16, 16:25, 22:17)
MPKK Sokołów SA Sokołów Podlaski skład: 4. Klaudia Gołębiewska, 5. Natalia Jańczuk, 6. Zuzanna Paradowska, 8. Wiktoria Jastrzębska 2, 9. Natalia Pietrzak, 10. Karolina Zieniewska 9, 12. Viyaleta Kiuliak 22, 13. Kinga Dzierbicka 23, 14. Jastina Kosalewicz 14, 15. Żaneta Szcześniak, 16. Aleksandra Dec 0, 17. Aleksandra Iwaniuk 0
Trener: Mariusz Świerk
0 komentarze