Jak mówi prezes PKS Andrzej Skwarek, podnoszenie standardu usług to konieczność. Mimo że sytuacja firmy nie jest najlepsza, to dzięki m.in. dobrej współpracy zarządu ze związkami zawodowymi, łukowski przewoźnik na tle innych w województwie, wypada dobrze.
- Po pierwszym półroczu mamy wprawdzie straty, ale nadal jesteśmy wypłacalni – podkreśla prezes Andrzej Skwarek. I dodaje: – Straty wynoszą 171 tys. zł. Biorą się gównie ze wzrostu cen paliwa. PKS jako firma transportowa wzrost cen ropy odczuwa w sposób bezpośredni. Nie jest jednak możliwe, aby ceny biletów zupełnie zrekompensowały powstałe wskutek tego straty.
Sytuacja spółki, jak podkreśla prezes, jest na dzień dzisiejszy stabilna. Wszystkie zobowiązania wobec pracowników czy ZUS-u są regulowane terminowo.
Kiedy mowa o łukowskich PKS-ach nie sposób też nie wspomnieć o nowym członku rady Nadzorczej. Swojego trzeciego przedstawiciela powołał właśnie właściciel firmy, czyli Zarząd Powiatu Łukowskiego. W radzie zasiadł Edward Miduch.
AKup/Łuków [ja]