Turbiny miałaby być zlokalizowane w okolicach miejscowości Wojewódki Górne i Dolne, Dziegietnia, Brodacze i Krasnodęby-Sypytki. Początek inwestycji planuje się dopiero w 2017 roku, jednak już dziś mieszkańcy obu gmin protestują. Jak zaznaczają, nie chodzi o same wiatraki, a jedynie ich usytuowanie i zbyt bliską odległość od zabudowań mieszkalnych. Według raportu opracowanego przez firmy zewnętrzne najbliższa odległość miałaby wynosić około 500 m od budynków.
Jako pierwszy głos podczas minionego spotkania zabrał wójt gminy Sokołów Podlaski, który podtrzymuje swoje stanowisko i zapewnia, że inwestycja, przy tak dużym sprzeciwie mieszkańców, nie dojdzie do skutku.
– Wójt gminy pełni funkcję służalczą wobec mieszkańców, to przez nich jest zatrudniony i musi zwracać uwagę na ich zdanie – przypomina Marcin Pasik i dodaje, że jedyną możliwością, aby radni wyrazili zgodę na budowę wiatraków, jest zgoda mieszkańców danych sołectw, którzy na zebraniach wiejskich będą mieli okazję zadeklarować poparcie bądź sprzeciw przeciw planowanej inwestycji.
Dr hab. Grzegorz Pojmański z Uniwersytetu Warszawskiego przedstawił zgromadzonym zagrożenia związane z eksploatacją i awariami turbin wiatrowych, do jakich dochodzi także na terenie Polski. Zagrożenia, jak mówił, związane są m.in. z awarią systemu hamowania, oblodzeniem skrzydeł wiatraka czy pożarami turbin. Uciążliwości z kolei mieszkańcy mogą odczuwać w związku z hałasem czy migotaniem cienia.
- Nie mam nic przeciwko temu, aby budować farmy tam, gdzie nie stwarzają zagrożenia dla ludzi, czyli w bezpiecznej odległości od zabudowań mieszkalnych – zapewniał dr Pojmański.
Tomasz Wejman ze stowarzyszenia „Przyroda Ziemi Sokołowskiej”, przedstawił z kolei prezentację na temat udziału społeczeństwa w postępowaniach administracyjnych dotyczących lokalizacji siłowni wiatrowych. Do 7 grudnia, jak podkreślał, mieszkańcy mają możliwość składania uwag do wójta gminy Sokołów Podlaski, w sprawie raportu oddziaływania wiatraków na środowisko.
Do Wojewódek Dolnych przyjechał także poseł Marek Zagórski, który zapewniał, że nowy rząd planuje w niedalekiej przyszłości uregulować politykę dotyczącą budowy farm wiatrowych.
– Będziemy dążyli do tego, aby wprowadzić ograniczenia związane z budową wiatraków – przekonywał M. Zagórski, dodając, że odległość lokalizacji turbin od siedlisk ludzkich powinna wynosić co najmniej 3 km.
Podczas ostatniego wystąpienia, Dominik Filipczuk przedstawił wizualizację położenia turbin wiatrowych w miejscowościach na terenie gminy Bielany i gminy Sokołów Podlaski. Wizualizacja dostępna jest na stronie www.wojewodki.cba.pl, a także pod adresem https://drive.google.com/folderview?id=0BzO-za3g-9jIS2hRSzBxeDM2YXM&usp=sharing.
Niebieskie "kropki" na mapie wskazują miejsca, z których wykonano wizualizacje. W wizualizacjach kolorem czerwonym oznaczone są wiatraki w miejscach zgodnych ze współrzędnymi podanymi przez inwestora w uzupełnieniu do raportu środowiskowego dla farmy wiatrowej "Bielany". Natomiast kolorem żółtym/pomarańczowym oznaczone są wiatraki w orientacyjnych miejscach w obszarze oddziaływania farmy wiatrowej "Sokołów".
KSKib/Sokołów Podlaski/DJ
Kwiecień 2024
