Pomysłów na zagospodarowanie byłego ZOL-u było wiele, najczęściej mówiono o tych, proponowanych przez wojewodę mazowieckiego, czyli powołaniu do życia Zakładu Opiekuńczego dla młodzieży z zaburzeniami psychicznymi, ośrodka opieki paliatywnej czy ośrodka dla osób starszych.
Pewne jest to, że aby budynek dalej mógł służyć mieszkańcom, najpierw należy wykonać w nim gruntowny remont, ponieważ całość nie spełnia norm budowlanych.
Sprawą zainteresowali się nowi radni powiatu sokołowskiego. Radny Bogdan Czarnocki, podczas grudniowej sesji, złożył interpelację do zarządu powiatu, w której pytał o przyszłość budynku, zaznaczając, oczekuje konkretów. - Tych jednak nadal brakuje - mówił, dodając, że mieszkańcy liczą na to, że budynek nadal będzie służył miejscowej społeczności, a jego działalność powinna być skierowana do osób starszych i schorowanych, przede wszystkim takich, których nie stać na prywatne leczenie. Wówczas dość długo debatowano również na temat warunków, w jakich żyją pacjenci szpitalnego, przeniesionego z Wyroząb, oddziału ZOL.
Wicestarosta Marta Sosnowska, wyraźnie zaznacza, że nie należy łączyć ze sobą obu spraw, dodając, że budynek w Wyrozębach, to jedno, a oddział szpitalny w SP ZOZie - drugie. - Cały czas szukamy rozwiązań dla zagospodarowania obiektu po zakładzie w Wyrozębach. Pojawiły się pewne pomysły, ale na razie za wcześnie o tym mówić – tłumaczy M. Sosnowska.
Na minionej sesji głos w sprawie zabrał mieszkaniec Sokołowa Podlaskiego, Zygmunt Wycech, który codziennie odwiedza chorą matkę, przebywającą obecnie na wspomnianym oddziale. – Być może nie jest to odział wymarzony ale z pewnością jego załoga dba o pacjentów. Jest czysto, w salach mieszka mniej osób, chorzy czasami mogą poczuć się jak w domu – mówi.
Z Zygmuntem Wycechem zgadzają się władze powiatu, jednocześnie apelując do radnych ale również do mediów aby nie używać i rozpowszechniać określeń, które mogłyby szkodzić placówce i odstraszać od niej pacjentów.
KSkib/Sokołów Podlaski [ja]