W opinii Marka Zdanowskiego działania powinny skupić się raczej na sanitarnym odstrzale dzików, na który jednak nie chcą zgodzić się myśliwi. Dopłaty do odstrzelonego, czy znalezionego padłego, nie stanowią odpowiedniej zachęty, ponieważ, zdaniem rozmówcy Radia Podlasie, w większej części trafiają do zarządów kół łowieckich, zamiast do samych myśliwych. Zdanowski uważa, że sytuację może poprawić wprowadzony przez Urząd Marszałkowski województwa lubelskiego program dopłat.
Głównym problemem jest, zdaniem Marka Zdanowskiego, brak chęci odpowiednich działań ze strony organizacji myśliwskich. Jak powiedział rozmówca Radia Podlasie, zatraciły one poczucie misji. Zapominają, że korzystają nieodpłatnie z gruntów rolników, a zwierzęta, do których strzelają, pasą się na prywatnych ziemiach gospodarzy. Gość audycji O Tym Się Mówi podkreślił, że myśliwi muszą sobie przypomnieć, że nie są „Panami” rolników, a ich działalność to nie zabawa, ale również rodzaj służby.
MJi/DJ