- W przypadku spraw związanych z karami dyscyplinarnymi obowiązuje mnie pewna tajemnica- wyjaśnił. Katalog kar porządkowych przewiduje w takim wypadku nałożenie kary nagany, upomnienia lub kary pieniężnej. Starosta wyraził swoje zdanie nt. wyroku sądowego, który nakazuje przywrócenie do pracy nauczycielki ZSP Nr 2 w Garwolinie, która osiągnęła wiek emerytalny. - Nie wiem, czy jest to już wyrok prawomocny czy nieprawomocny, wobec powyższego nie mówimy na razie o kosztach, bo myślę, że jeszcze jest możliwość dalszych czynności. W tej sprawie nie toczyło się postępowanie przeciwko Zarządowi Powiatu, tylko konkretnie przeciwko szkole - mówił starosta.
- Poza tym trzeba wziąć pod uwagę, że zwolnienie nie nastąpiło z przyczyn, że ktoś tak chciał, tylko ze względu na to, że brakowało godzin. Jeżeli nie zostałaby zwolniona ta osoba, która już ma wiek emerytalny i ma pełną emeryturę, byłaby zwolniona młodsza osoba, która jest w średnim wieku, czyli nie ma żadnych uprawnień emerytalnych. To ze względu na zmniejszającą się ilość godzin, co roku następuje zmniejszenie etatów, a zmniejszenie etatów to jest zmniejszenie ilości osób pracujących w szkole. Sprawa dotyczy tylko i wyłącznie spraw związanych z przynależnością do związków zawodowych, a nie innych powodów - dodał.
Marek Chciałowski wyjaśnił też, że w pierwszych latach reformy oświaty nie będzie mniej godzin pracy dla nauczycieli, a wprost przeciwnie, że są duże pieniądze na modernizację drogi 801 tzw. „nadwiślanki” oraz wyjawił, dlaczego jest zasmucony funkcjonowaniem PKS w Garwolinie.
Posłuchaj relacji Waldemara Jaronia:
WJ/Garwolin/DJ