Szybko się okazało, że Kamil Walków doskonale zastępuje Paluchowskiego. Kibice nie zdążyli jeszcze na dobre zająć miejsc na trybunie, a Pogoń prowadziła już 1:0. Walków wykorzystał doskonałe podanie Andrzeja Rybskiego i fani Pogoni mogli cieszyć się z prowadzenia. Zespół gości chciał szybko odpowiedzieć, ale brakowało mu skuteczności. Doskonałą okazję na podwyższenie prowadzenia miał Damian Mosiejko, ale zawodnik Pogoni spudłował. Końcówka pierwszej połowy zdecydowanie należała do graczy Elany, ale gospodarze zdołali powstrzymać ataki torunian. Po przerwie do ataku ponownie ruszyli przyjezdni, obrona Pogoni nie dala się jednak sforsować. W 60’ meczu, po strzale jednego z graczy Pogoni, piłka trafiła w rękę obrońcy gości znajdującego się w polu karnym. Sędzia nie miał wątpliwości, wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł Adam Mójta. Doświadczony zawodnik Pogoni nie kalkulował, uderzył mocno i precyzyjnie. Pogoń prowadziła już 2:0. W końcówce meczu obie ekipy zmarnowały doskonałe okazje do zdobycia bramki. Najpierw z bardzo bliskiej odległości przestrzelił zawodnik Elany, a chwilę później okazję zmarnował Kamil Walków. Pogoń wygrała z Elaną 2:0 i podtrzymała passę spotkań bez porażki.
W niedzielę, 14 kwietnia o godz. 13:05 siedlecka ekipa zagra w Łodzi z innym czołowym zespołem II ligi – Widzewem Łódź. Spotkanie będzie można oglądać na antenie TVP3.
Pogoń Siedlce – Elana Toruń 2:0 (1:0)
Bramki: Kamil Walków 2, Adam Mójta 61 k
Zobacz zdjęcia w większym rozmiarze
Elana: 1. Bartosz Mrozek – 3. Kordian Górka, 2. Wojciech Onsorge, 26. Michał Kołodziejski, 23. Jan Andrzejewski – 17. Dominik Kościelniak, 8. Jon Errasti (63, 7. Artur Lenartowski), 19. Mariusz Kryszak, 10. Maciej Stefanowicz – 9. Daniel Ciechański (53, 14. Mateusz Stryjewski), 15. Filip Kozłowski (79, 24. Damian Zagórski)
MSz/ Siedlce