Według zapewnień Policji, listwy mocujące maty przytwierdzono na całej szerokości jezdni, usunięte miały tez zostać wystające z desek gwoździe. Podinsp. Marek Myszkiewicz zwraca także uwagę na fakt, że kierujący powinni w trakcie dojeżdżania do maty, zredukować prędkość do max. 20 km /h, a pojazd powinien wręcz przetoczyć się przez matę, tak aby koła zostały maksymalnie nasączone środkiem dezynfekcyjnym. Ponadto w celu wymuszenia redukcji prędkości przymocowano tymczasowo do jezdni progi zwalniające oraz znaki informujące o konieczności redukcji prędkości. Policjant zwraca uwagę, że zgodnie z zaleceniami bioasekuracji, pod żadnym pozorem nie wolno mat omijać. Na pytanie o konieczność układania na jezdni desek, na które jako główne zagrożenie zwracają uwagę Internauci, podinsp. Myszkiewicz wyjaśnił, że nie przedstawiono lepszego sposobu na przymocowanie maty do jezdni. Deski mają też ograniczać wypływanie płynu dezynfekującego, którym musi być nasączona mata.
Policja apeluje więc o stosowanie się do znaków i o redukcję prędkości. „Przy prędkości 20 km/h kierujący przejedzie bezpiecznie przez matę i na pewno pojazd nie ulegnie uszkodzeniu” – przekonuje podinsp. Marek Myszkiewicz.
Tak było jeszcze wczoraj. Na zdjęciu widać wystające gwoździe, i to najbardziej denerwuje i niepokoi kierowców. A jak dziś wygląda przejazd przez maty w miejscowości Góry? Czy rzeczywiście jest bezpieczniej? Przysyłajcie zdjęcia na kontakt@podlasie24.plWięcej „Maty nie do przejechania…”
EŁ
Kwiecień 2024
