W ramach protestu ponad stu rolników przejechało wczoraj ciągnikami i autami drogę z Bork do Radzynia, a później przemieściło się do Parczewa. Nie blokowali trasy, ale utrzymywali niską prędkość. Mieli też oflagowane pojazdy. Z kolei akcja protestacyjna w Łosicach miała zwrócić uwagę rządzących na trudną sytuację hodowców trzody chlewnej. Zdaniem rolników, odstrzał dzików to jedyny sposób na pozbycie się wirusa ASF.
Lokalny koordynator Agrounii Dawid Szypulski poinformował, że są pierwsze efekty protestu. W czwartek, 10 stycznia w Ministerstwie Rolnictwa miało odbyć się spotkanie z przedstawicielami Agrounii w sprawie poszkodowanych przez plagę ASF hodowców trzody chlewnej. Spotkanie się nie odbyło, kolejne zostało wyznaczone na odległy termin. -Protesty były też formą wyrażenia niezadowolenia ze względu na opieszałość ministra- mówi Szypulski. Teraz Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zaprosiło przedstawicieli Agrounii na spotkanie, które odbędzie się 15 stycznia. Hodowcy będą rozmawiać z władzą o swoich postulatach, związanych głównie z walką z afrykańskim pomorem świń.
Posłuchaj:
Fot. Agrounia
KB [MSz]