Do historycznych wydarzeń z okresu wojny nawiązał Piotr Kadlcik. - To też było Jom Kippur [jedno z najważniejszych świąt żydowskich w tym roku rozpoczynające się 22 września wieczorem]. To też było tak, że najpierw ci Żydzi przeżyli swoje Jamim Noraim, Straszne Dni, tylko że one trwały dużo dłużej, bo od rozpoczęcia istnienia getta w Sokołowie, a potem nadszedł Jom Kippur, trochę tak jak dzisiaj. Żydów w Sokołowie nie ma, nie przypuszczam, aby kiedykolwiek wrócili. W związku z czym pamiętanie i potrzeba pamiętania powinna się znaleźć w mieszkańcach. Jest bardzo ważne, aby ludzie pamiętali, bo to jedyna rzecz, która po tym wszystkim zostaje.
„Nie ma dziś w Sokołowie Żydów, niewiele pozostało śladów po domach modlitwy, w których przed wojną modliły się codziennie tysiące wiernych” – napisała w liście skierowanym do uczestników uroczystości Monika Krawczyk, dyrektor generalna Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego. „Pomnik na starym cmentarzu żydowskim, przy którym corocznie odmawiamy w ich intencji modlitwę, jest jedną z ostatnich pamiątek świadczących o ich istnieniu. W judaizmie pamięć o przeszłości jest filarem, na którym opiera się teraźniejszość. W Torze nakaz pamiętania o przeszłości jest powtórzony co najmniej 169 razy. Zwracam się zatem do Państwa z serdecznym apelem o zachowanie w pamięci sokołowskich Żydów i ich świata, którego już nie ma. Dziękuję wszystkim, którzy przybyli dziś by oddać im hołd.”
- Dla mnie było ogromnym zaszczytem, że w tej uroczystości uczestniczył aktualny rzecznik Konferencji Episkopatu Polski – podkreśla Piotr Kadlcik. - Podejrzewam, że dla niego, pewnie bardziej niż dla mnie, przyjazd tutaj z Warszawy, w sytuacji, kiedy obowiązków ma niemało, był rzeczą skomplikowaną. Wcześniej spotkaliśmy się na uroczystościach w Treblince. Mam nadzieję, że te kontakty będą coraz lepsze, takie jakie tak naprawdę powinny być - jak mówił błogosławionej pamięci papież Jan Paweł II – jak braci w wierze.
(tekst K.M., zdjęcia Jolanta Wawryniuk)
KSkib/Sokołów Podlaski/DJ
Kwiecień 2024
