Jedyny dochód TOZ to nawiązki sądowe przyznawane przez sądy na rzecz organizacji, 1% podatku oraz darowizny od tych, którym los zwierząt nie jest obojętny. W sytuacji pandemii koronawirusa, która doprowadziła do paraliżu sądów, wyroki na rzecz działań TOZu nie zapadają, a te zapadłe nie mogą być skutecznie egzekwowane.
Od października osoby,które zdecydowały się objąć opieką głównie niechciane koty otrzymują tylko suchą karmę. Ta nie starcza na wykarmienie zwierzaków. Dlatego Pomoc TOZ-u jest niezbędna – tłumaczy Urszula Knap – organizatorka tymczasowego domu dla kotów.
Ostatni transport zorganizowany przez TOZ dotarł na teren powiatów objętych działaniem organizacji w marcu. Jego wartość to kilkanaście tysięcy złotych. To kwota, która obecnie jest dla organizacji nieosiągalna. Karmicielki kotów i psów obecnie finansują karmę dla zwierząt z własnych pieniędzy. Potrzeby są ogromne, a głodnych zwierząt setki.
Pomóc Towarzystwu można poprzez wpłaty na specjalne konto:
https://pomagam.pl/toz-wegrow?fbclid=IwAR3Cp5mqDCT24MhGV2pbs5bOwItYcM_CotZB2xM7owd1IWJLMl4daezmMp4
Można również wpłacić darowiznę na konto Węgrowskiego Oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami lub adoptować zwierzaka.
(fot. FB/TOZ oddział w Węgrowie)
KG/DW
Kwiecień 2024
