- Jestem pod wrażeniem tego, że ludzie chcą z siebie dać coś innym i myślę, że to nasze spotkanie właśnie temu miało służyć, żeby nawzajem sobie móc coś podarować, pamiętać o sobie. Wśród tych seniorów są osoby, które być może zechcą z nami dalej współpracować. Może powstanie jakaś idea wolontariatu? - powiedziała Hanna Kasperowicz, dyrektor SOSW w Węgrowie.
Do tego pomysłu pozytywnie odnosi się także koordynator Węgrowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, Barbara Kąkol.
- Mieliśmy już spotkanie z panią dyrektor Hanną Kasperowicz i to zainspirowało nas do otwarcia się na tutejszą społeczność. Jesteśmy dość licznym Uniwersytetem i nie chcemy zamykać swojej działalności tylko w budynku Ośrodka Kultury, także chętnie skorzystaliśmy z zaproszenia (…) W naszym Uniwersytecie jest wielu emerytowanych nauczycieli. Są też inne osoby, może nie z wykształceniem pedagogicznym, ale z innymi umiejętnościami, więc mam nadzieję i będziemy pracować z panią Hanią nad tym, żeby ta współpraca była bardziej owocna - powiedziała Barbara Kąkol.
Wygląda na to, że hasło przewodnie minionego spotkania okazało się strzałem w dziesiątkę i tradycja faktycznie połączyła pokolenia.
NBG/Węgrów/DJ
Kwiecień 2024
