Trzecia Droga o pieniądzach dla samorządów
cze 2023
PiS objeżdża Polskę w „Trasie dotrzymanego słowa”, PO próbuje podtrzymać mobilizację po marszu z 4 czerwca, a Trzecia Droga (czyli PSL i Polska 2050) stara się przebić ze swoim przekazem przez emocje rozpalone przez wielkich graczy. 15 czerwca w Siedlcach zaprezentowała swoje propozycje programowe dla samorządów.
Na konferencji prasowej Jacek Kozłowski, członek zarządu krajowego Polski 2050, przedstawił pierwszy projekt zgłoszony do Sejmu wspólnie z PSL-em. Koalicjanci nazwali go „Przyszłość plus”, a dotyczy on zwiększenia subwencji oświatowej dla samorządów. Miasta, gminy i powiaty od dawna uskarżają się, że jest ona zbyt mała. W ostatnich kilku latach kwoty, które muszą do niej dokładać, gwałtownie wzrosły, a i tak jakość oświaty spada. – Proponujemy podnieść subwencję oświatową i ustabilizować ją na poziomie 3 proc. PKB. To zaś powinno sprzyjać podniesieniu wydatków na oświatę w ogóle do ok. 6 proc. PKB. Tyle powinno być w państwie, które chce się rozwijać – stwierdził Jacek Kozłowski. Taki wzrost powinien pozwolić nie tylko na to, by zarobki nauczycieli nadążyły za inflacją, ale również na to, by ściągnąć z rynku pracy do szkół niezwykle tam potrzebnych psychologów, nauczycieli przedmiotów zawodowych i języków obcych, na lepsze wyposażenie pracowni i na wyżywienie uczniów.PSL i PL2050 chciałyby wprowadzenia takiej poprawki do budżetu państwa już od nowego roku szkolnego. Ile by to miało kosztować? Ok. 35 mld zł rocznie. Sporo, ale Trzecia Droga uważa, że jej propozycja jest lepsza zarówno od zakładających abdykację państwa koncepcji Konfederacji i PO, jak i od generujących silny impuls inflacyjny programów PiS-u (takich jak 500+/800+ czy dopłaty do kredytów mieszkaniowych). Jacek Kozłowski dodaje, że lepiej inwestować w poprawienie jakości usług publicznych, niż rozdawać pieniądze, które obywatele wobec słabości tychże usług publicznych będą musieli wydać na „sztukujące” je usługi komercyjne (w przypadku oświaty – na korepetycje, w przypadku służby zdrowia – na prywatne wizyty). Przypomina, że zbliżona propozycja była zgłaszana jesienią do tegorocznego budżetu, ale przepadła w pracach sejmowych.
Drugą programową propozycją Trzeciej Drogi jest systemowe wyrównanie samorządom dochodów z PIT-u, uszczuplonych przez zwiększenie obywatelom kwoty wolnej od podatku. Proponowane przez rząd rekompensaty Jacek Kozłowski krytykuje jako nie gwarantujące równego traktowania. – Rząd chce, by większą rekompensatę dostali ci, którzy wydają więcej na inwestycje. Z pozoru sensowne, ale w rzeczywistości to kolejny krok w upolitycznieniu samorządów i uzależnieniu ich od państwa. Bo teraz na inwestycje wydają najwięcej ci, którzy dostają dotacje z budżetu państwa. A dotacje te otrzymują przede wszystkim „swoi”, czyli wójtowie i burmistrzowie związani z PiS. Oni dostaną większą rekompensatę za PIT, a ci biedniejsi i bez politycznych pleców będą pokrzywdzeni. To tworzenie klientyzmu i wypaczanie idei samorządności. Samorządy powinny mieć większe dochody niezależne od rządu – uważa Jacek Kozłowski.



0 komentarze