Łuków: pożegnanie śp. ks. Adama Antonowicza
lis 2020
Rodzina, kapłani, przyjaciele i wychowankowie śp. księdza Adama Antonowicza spotkali się 7 listopada na Mszy Świętej Żałobnej. Eucharystii przewodniczył biskup pomocniczy ksiądz Grzegorz Suchodolski. Było to pełne wzruszeń i pięknych wspomnień pożegnanie kapłana, brata i żeglarza.
Świętej pamięci ksiądz Adam Antonowicz pochodził z Wólki Świątkowej. Dziś to parafia NMP Matki Kościoła. Święcenia kapłańskie przyjął 13 czerwca 1992 roku w katedrze siedleckiej z rąk biskupa Jana Mazura. Jako wikariusz pracował Łosicach, Siedlcach, Białej Podlaskiej, Parczewie i Garwolinie. Jak mówi biskup Grzegorz Suchodolski, ksiądz Adam był człowiekiem, który nie bał się wyzwań: „Adam był takim kapłanem, który jako pierwszy wchodził w te obszary posługi kościoła, gdzie my jeszcze nie byliśmy gotowi aby tam służyć. Mam tu na myśli jego posługę wśród osób uzależnionych i narkomanów. Wśród tych, którzy byli na marginesie życia. Do Islandii też pojechał jako pierwszy”.
POSŁUCHAJ
Swoją posługę na Islandii śp. ksiądz Adam rozpoczął w 2013 roku. Do tego wyjazdu przygotowywał się mieszkając na parafii w Zwoli Poduchownej, gdzie gościł go ksiądz Krzysztof Stepczuk, dziś proboszcz parafii NMP Matki Kościoła w Łukowie. Żegnał on dziś swojego przyjaciela, z którym spędził wiele czasu. I jak mówił ksiądz proboszcz Stepczuk, księdza Adama żegnają też parafianie ze Zwoli Poduchownej zadziwienie jego nagłym odejściem.
Wiadomość o śmierci śp. księdza Adama nadeszła 2 listopada. Odszedł nagle. „Nic nie zapowiadało tego, co się wydarzyło, ale widocznie tak miało być. Dziękuję wszystkim, którzy uczestniczyli w Mszy Żałobnej. Kapłanom, księdzu biskupowi, księdzu proboszczowi, wszystkim, który byli duchowymi braćmi Adama. Dziękuje naszej rodzinie. Wszystkim, którzy poczuli dziś jego brak. Adaś będzie się nami opiekował tam z góry. Pokrzyczy czasami, żart opowie, powspominamy go przy ognisku, a jak zobaczymy lecące żurawie, to będziemy wiedzieli, że lecą do niego w stronę nieba, w którym mam nadzieję spotkamy się wszyscy razem” - mówi siostra księdza Adama, Barbara Walczak.
POSŁUCHAJ
Żegnając swojego brata podczas Mszy Świętej, pani Barbara wspominała jego radość życia, pasję żeglarstwa i to jak bardzo pokochał Islandię. Jak bardzo był szczęśliwy i ile radości dawała mu praca z dziećmi i ich rodzicami: „Tam na wyspie odnalazłeś swoje miejsce. Opowiadałeś nam o tym jak Islandia jest piękna. Jak wspaniali są tam ludzie. Tym razem wyjechałeś i nie przyjedziesz. Dziękuję Ci Adaś, że byłeś naszym młodszym bratem. Że nasze dzieci mogły się od Ciebie uczyć. Obiecuję ci pamięć i modlitwę. Pan Bóg postanowił, że miałeś swoje rodzeństwo wyprzedzić w drodze do nieba. Kiedy przyjdzie nas czas, wyjdź nam na spotkanie razem z naszymi rodzicami”.
Świętej pamięci księdza Adama żegnali też jego koledzy z Seminarium. W ich imieniu mówił ksiądz Stanisław Szymuś, proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego w Garwolinie. W imieniu sąsiadów z rodzinnej miejscowości żegnał księdza Adama, ksiądz Marcin Chruściel, dziś wikariusz w parafii w Żelechowie. Wspomnienie i słowa podziękowania wygłosił również brat księdza Adama, ksiądz Marek Antonowicz.
Świętej pamięci ksiądz Adam Antonowicz, zgodnie z jego wolą, zostanie pochowany w Reykjaviku. Msza Święta pogrzebowa odbędzie się we wtorek, 10 listopada o godzinie 12.00 czasu polskiego.
AKup/DW
0 komentarze